Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zarzekała się żaba błota :)


Tulipany na stole były, wiosna przywitana, chęci do codziennego zaglądania i ...

Świat wygrał :) Po długiej zimie najzwyczajniej w swiecie żal czasu na siedzenie przed komputerem ;)

Rozsądniej zatem z postanowieniami ... nie codziennie ale ... od czasu do pory :) 
Wczoraj jakis szał mnie dopadł i ... rzuciłam sie na podłogę robic brzuszki 

Dzis troszke jakby ciagnie ale ... zdecydowanie powtórze to szaleństwo ;)

Co poza tym? Jestem szczęśliwa :) Tak po prostu . Niewiele się zmieniło :) Dalej jestem z synkiem sama. Nadal jestem grubaską i .... nadal walczę. 

Dziękuję za to co mam :) miarą szczęscia jest chyba to , na ile potrafimy się cieszyc z tego co mamy. Staram sie nie zapominaćjak wiele juz mam, bo- równiewiele bedzie brakowac przeciez zawsze :) Tyle, że jak juz mi naprawde podle pytam- czy ja tego wszystkiego naprawdę potrzebuję? Zapędzamy się w tej gonitwie nie wiadomo za czym.

Proponuje usiąśc na chwile, złapac tchu i ... pewnie okaze się, ze te najistotniejsze rzeczy juz mamy :)


  • mirjam

    mirjam

    16 lutego 2014, 20:14

    Mądre słowa,szczęśliwy człowiek,kiedy potrafi się cieszyć :) Pozdrawiam:)

  • joanna685

    joanna685

    7 maja 2013, 21:45

    Zapomniałam dodac : BRAKOWAŁO MI WAS :))))

  • Ladynn

    Ladynn

    7 maja 2013, 21:11

    Pięknie ujęte w słowa :)