Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyzwanie


Pierwszy krok za mną. Nie wiem jak to jest z Wami ... Mam lustro, wiem ile ważę ale ... jak zobaczyłam się w tych lustrach na siłowni ... DRAMAT. Pierwsze -270 kalorii za mną . Wiem, że nie mam wyboru. Muszę walczyć. Nikt nie mówi, że ma być lekko ale .. czy nie można tego procesu jakoś uprościć ? 

  • kalina91

    kalina91

    6 stycznia 2018, 21:11

    pierwszy krok za toba...... gratuluje, bo to najwazniejszy krok. Trzymam kciuki :*

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    6 stycznia 2018, 20:55

    Gratulacje !!!!

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    6 stycznia 2018, 20:55

    Gratulacje !!!!

  • Azane

    Azane

    6 stycznia 2018, 20:27

    Asiu, najważniejsze, ze zaczęłaś, poszłaś, spaliłaś!! Gratuluję Ci bardzo, warto walczyć o siebie naprawdę:) Ja zaczynałam ze 118..teraz jest 97. Wiadomo nadal jestem małym słoniątkiem, ale juz nie godzillą;) A tak poważnie to gratuluję Ci pójscia na siłownię, dla mnie to nadla miejsce tabu. Chociaz chyba dlatego ze na te koło mni echodzą tylo ABSy i panie robiące selfie zamiast ćwiczyć, za to chodzę na basen od 2 miesięcy. Jak poszłam pierwszy raz to myślałam, e umre ze wstydu... a teraz powtarzam sobie - robię to dla siebie i pocałyjcie mnie w moje - jeszcze niewyrzexbione 4 litery. O! Trzymam kciuki za kolejne 270:)