Dzisiaj dzień normalny, oto mój planowany jadłospis:
ZAKUPKI!
Nie mogłam się opanować i kupiłam piękną małą białą różyczkę po wielkanocnej przecenia za niecałe 2 zł Wyciągnęłam ją z wielkiego pudełka pełnego różności i CAP do koszyka.
Kupiłam również film, na którym byłam w kinie "Atlas Chmur".
Nie wiem, czy widziałyście ten film.... Jest bardzo mocny.... nie dla każdego i nie każdemu może się spodobać.
Do mnie przemówił jeżeli chodzi o ukazane tam emocje... Mężczyzna i kobieta zakochani w sobie spotykają sie w innych wcieleniach i różnych sytuacjach i ukaładach.
Książkę "Cierpienia Młodego Wertera" J.W.Goethego uwielbiam, również ze względu na emocje, którymi książka aż kipi.... Natomiast "Atlas Chmur" uważam za współczesną wersję tejże powieści
To tyle na temat mojego masochizmu emocjonalnego
Chętnie posłucham Waszych opinii na temat tego filmu.
Jola117
11 kwietnia 2013, 10:20Film naprawdę jest poruszający... Buczałam ( tak żeby nikt nie widział ), a muzykę z niego mam w uszach do tej pory oto link: http://www.youtube.com/watch?v=a88v7x72bfw
laauraa
11 kwietnia 2013, 10:14Mam ten film w domu i już od dłuższego czasu przymierzam się do obejrzenia. Właśnie słyszałam różne komentarze, jedni mówią że nudny i beznadziejny, inni się zachwycają. Muszę w końcu znaleźć chwilę czasu i przekonać się sama ;)
Desperacka
11 kwietnia 2013, 10:13Widziałam film faktycznie bardzo fajny ;) powodzenia dalej ;)
kingusia138
11 kwietnia 2013, 10:11aaa więc GRATULUJE ! :))