Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: tytułu brak z braku czasu
9 czerwca 2013
piątek - 50,3 km na rowerze sobota - 32,9 km na rowerze niedziela - też się zapowiada nieźle, bo dzisiaj Święto Cykliczne waga dzisiejsza, 9 czerwca, 60,5 kg mniej niż wczoraj o ciutkę
renianh
9 czerwca 2013, 21:00Zaraz 5 z przodu wróci .
magdasobejko
9 czerwca 2013, 17:52miłego wieczorka
Nefri62
9 czerwca 2013, 14:24dajesz czadu na tym rowerze, nic dziwnego że waga w miejscu-to Twoje mięśnie tyle U nas zaraz będzie burza. pozdrawiam
canves
9 czerwca 2013, 13:4250 kilometrów?! MISTRZYNI! Wielkie pokłony (ja bym nie dała rady kondycyjnie, ale też chyba tyłek bymi odpadł!) pozdrawiam!
sarna88
9 czerwca 2013, 11:17powodzenia