włączyła mi się próżniowa pompa ssąca na słodkie, po ciut stresującej wizycie z tatą w poradni zdrowotnej
na razie opędzlowałam 3/4 małego słoika duńskiej konfitury jagodowej
mdli mnie od słodkiego
błeeeeeee ......!
a jednocześnie zastanawiam się, gdzie są innoowockowe konfitury, bo na pewno córczę za ostatnim pobytem przywiozło
oby to były tylko truskawkowe, przetworów truskawkowych nie tykam
jeszcze 40 minut i wskoczę na rower, wiatr mi z głowy łakomstwo wywieje, do wieczora pojeżdżę
Nattina
20 marca 2015, 21:20a ja truskawkowe zładłabym i owszem, chociaż jadam raczej własne, a takich akurat w mojej spiżarce niet :)
kitkatka
19 marca 2015, 23:25A wiśniowe? Bo truskawkowe zeżarłam wczoraj. Pozdrówka
1sweter
19 marca 2015, 18:55hi hi... w takim razie życzę wszystkiego truskawkowego :o)) nie ze złośliwości... z troski o Twoją silną wolę... :o))