Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
63,7


do południa spokój
duża kroma ulubionego chlebka, dużo absolutnie nietłustej wędlinki z wyższej półki + smakowy ser z Chorwacji
od 14 rower, narady rowerowe w urzędzie, różne jazdy rowerowe i "okołoorganizacyjne"
niecała noga+biodra pieczonego kurczęcia + garść klusek + 2 wórki prawdiwegomasła
znowu rower
śliwki różne w ilościach około pół kilo
drinki niesłodkie... niestety procenty zamieniają sie na kalorie, a te, jak wiadomo, nocami zaszywają szwy w ubraniach w szafie


Stasiek przyjechał, przez 2 dni zbyt wiele pokus okołownuczkowych będzie, by trzymać dietkę

ps. okropny jest ten mójbebech!
szkoda, że nadmiary kaloryczne nie umiejscawiają się w biuście
fajnie by było mieć talię osy i biust modelki size+

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    19 września 2015, 09:57

    Czyli u Ciebie wszystko dopiete na ostatni guzik. I dobrze. Czy Staska bierzesz na te jazdy rowerowe?

  • Epestka

    Epestka

    19 września 2015, 04:08

    Jesteś żywym dowodem na to, że od siedzenia na V się chudnie. Czemu u mnie to nie działa?