Kolejne podejście do utraty tych okropnych kilogramów...już nawet nie pamiętam które w moim życiu...
Już mam dosyć tego że jedzenie mną rządzi...a słodycze to mną zawładnęły wręcz...
Chciałabym zacząć tracić kilogramy a nie je gromadzić.
Pomóżcie, poradźcie...
Będę pisała co jem każdego dnia.
Dzisiaj zjadłam:
2 kromki chałki z dżemem na śniadanie
Na obiad buraczki czerwone starte na tarce i podgrzane na patelni z cebulką i przyprawami do smaku.taka miska od zupy to gdzieś była tych buraczków.
Na podwieczorek tak koło 17 kawałek ciasta-murzynka.
wieczorem na kolacje 2 gruszki i jabłko.
Moim problemem dużym jest to że jak jak już nawet przestaje jeść to od razu przestaje pić.
Normalnie mało pije..a dzisiaj to wypiłam szklankę wody jabłkowej i 2 herbaty.
Itcon
9 grudnia 2010, 11:22Witaj! Bardzo dziękuję za zaproszenie do znajomych. Też uważam że w grupie będzie raźniej. Trzymam kciuki i pozdrawiam!
Marlenu
9 grudnia 2010, 00:25wybierz sobie konkretną dietę, najlepiej ogranicz kalorie, jedz zdrowiej: produkty pełnoziarniste, z dużą ilością błonnika, nie smaż na tłuszczu, dużo warzyw