Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i dzionek minoł sobie....


minoł...
zjadłam jeszcze w ciągu dnia 0,5 banana, obrgryzłam podpieczone w piekarniku skrzydełko i troszke, może z trzy widelce ryżu gotowanego i troche surówki z białej kapusty:)
Na kolacje 0,5 kromki z ryba z puszki w sosoie pomidorowym- robiłam córci i tak mi zapachniało, że az hej:)że zjadłam....
wypiłam 1 kawe, 1 herbate czerwoną, 1 L wody i teraz sobie tez popijam wodę i czytam co u Was:)
A zjadłam jeszcze na dobre trawienie grapefruita - ale był kwaśny:)ale dobry- uwielbiam czerwone grapfruity:)i poszłam po nim do kibelka:)hurra:)
poczytam chwile co u Was...i ide pojeździć na orbitreku, a6w i brzuszki przede mną:)ciekawe jak mi dzisiaj pójdzie:)poźniej napisze:)
  • zaneta3034

    zaneta3034

    5 stycznia 2011, 22:31

    dietka u ciebie całkiem fajna:-) pas jest wibrujący-ma 5 silniczków i magnesy-masuje w 8 róznych opcjach-jak narazie jestem z niego zadowolona

  • moniq1989

    moniq1989

    5 stycznia 2011, 22:24

    No i ładnie Ci minął dzień;) Tak trzymać. buźka;*

  • elzunia1974

    elzunia1974

    5 stycznia 2011, 22:23

    aleś się rozćwiczyła!!!! jestem pod wrażeniem !!!!!!!!!!