Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 37 - piątek


Witam wszystkich:)
Wczoraj zamiast pójść spać, tak jak pisałam...to jeszcze siedziałam na necie...gadałam przez Skype z koleżanką...i poszłam spać po 24...Dzisiaj rano myslałam że pośpimy z córcia...ale niestety obudziła sie tak jak codziennie ostatnio czyli o 8....jestem padnieta na maksa...nawet rano nie poćwiczyłam na orbitreku...:(czuje sie zmęczona....
ide robić obiad, pozniej spacer z corcią jak sie uda...jak przestanie padać...
nawet nie mam sily pisac...ratunku...spac mi sie chce:(
  • wiewiorka.agnieszka

    wiewiorka.agnieszka

    14 stycznia 2011, 13:19

    biedulka ...

  • linda.ewa

    linda.ewa

    14 stycznia 2011, 12:12

    :)

  • BigMe

    BigMe

    14 stycznia 2011, 11:41

    Kawka, więcej ruchu i się obudzisz;))

  • marta3114

    marta3114

    14 stycznia 2011, 11:25

    ojjjj wiem coś o tym , ja to się wyśpię chyba dopiero na emeryturze, nie jesteś sama.