Hej, no i stalo sie, nie wytrzymalam, wczoraj wyladowalam w knajpie na obiedzie, ludzie jakie to wszystko bylo pyszne, pytam sie dzieci, wybierajcie dzisiaj, albo mama szczesliwa i idziemy na obiad, albo wracamy do domu i 0,5 kg mniej. Wiem, zgrzeszylam, bylismy na wycieczce i uwierzcie mi, nie mieli razowego makaronu :-) buzka i w czwartek waga bedzie taka sama, ale w rewanzu zrobilam cwiczenia na brzuszek z fitnesem.ciaooo
angelisia69
22 lutego 2016, 16:46oj tam,takie mile chwile spedzone z dzieciakami,nie warto sobie posilku wypominac ;-)