Hej,
Tak jak napisalam! Nie wiem po co tam w ogole polazlam!
Wizyta trwala 0.000000000000001sekundy!
Babka mnie zwazyla-bez zmian
I powiedziala "keep on good work"!!!!!!!!!
I do tego moge miec tylko 4 wizyty! wiec nastepna w MARCU!!!!
pointless, pointless, pointless!!!!!!!
Tak wiec nalazilam sie jak glupia i po nic!
I do tego zaspalam do fryzjera!!!!
Wszystko dlatego ze polozylam sie na mala dzemke! i co?
Zamiast 2h zrobilo sie 5!
Nawet nie pamietam jak budzik dzwonil!
Taka musialam byc zaspana!
no ale tak to jest jak sie robi nocke,silownie i dietetyka i wszysko przed 12
To tyle mojego wykrzyknikowego wpisu
Renesamee
6 grudnia 2012, 05:52Masz szczęście że masz dietetyka u nas go nie ma :)
cogitata
5 grudnia 2012, 20:41ja ostatnio zrezygnowałam z dietetyka... bo wkurzało mnie to ze kosztuje mnie to 100 miesiecznie i poza dokłądnym procentem taknki tłuszczowej nie dowiaduje sie nic nowego...
ajusek
5 grudnia 2012, 20:26a dzięki:) ehh ... no moze faktycznie uznała, że dieta działa, chudniesz to o czym tu dyskutować. Albo miła gorszy dzień:)
ajusek
5 grudnia 2012, 20:21uu to kiepsko z tym dietetykiem:/ ja myślałam, że takie spotkanie to bardziej... eee.. rozbudowane jest?