Po wczorajszym niezbyt grzecznym dniu dziś było ok.Wczoraj skusiłam się na4kostki czekolady i garstkę paluszków słonych ,ale to jeszcze pikuś bo najgorsze z tego wszytkiego był bardzo kaloryczny obiad ...Zapiekanka ziemiaczana z cebulką ,pieczarkami ,kiełbaską i boczkiem....A ja jeszcze zjadłam z dokładka......O wiele łatwiej pisać o sukcesach ,niż porażce i słabościach.......dziś już ok z jedzeniem;Śniadanko;kawka 3w1 i dwie kromki razowca z kiełbaską i serem żółtym .Przekąska;surówka z pekinki.Obiad;miseczka zupy zalewajki .Kolacja;3kromki razowca z serem i wędliną Płyny;herbatki owocowe ,zielone i woda.No właśnie i mam pytanko;Czy smakuje Wam zielona herbata? bo niby jest wskazana ,ale ja niby trochę się już do tego smaku przyzwyczaiłam ,ale na pewno nie mogę powiedzieć że mi to smakuję ,ale staram się wypijać 2,3kubki dziennie .Owocowe lubię bez cukru ,ale do zielonej się zmuszam ....Choć czasem kupuję w Biedronce zieloną grejfrutową i tamta mi podchodzi...Oki idę zobaczyć co u Was i jak tam wasze dietki?
mammy91
1 grudnia 2012, 07:51ja tez pofolgowałam wczoraj znjadłam kapuste z grochem i biały chleb i juz waga +200g eh ale jakos to spale do wieczora :):) dzieki za miły wpis pozdrawiam :)
Jogata
30 listopada 2012, 23:36Ja bardzo lubię zieloną!
mylunia
30 listopada 2012, 23:15Po dniu rozpusty tudno wejść na te "właściwe tory" - Tobie się udało więc brawa!!! Niestety niektórzy nie portafją... (np. ja) :-) Pozdrawiam
Anulka2503
30 listopada 2012, 22:39Ja uwielbiam zieloną herbatę:) A co do Twojej diety, to ważne, że dziś się już poprawiłaś:)