Piszę troszkę wcześniej z racji że mam chwilkę wolną,a bywa tak żadko.Dziekuję za miłe komentarze do ostatniego wpisu..Trzeba się cieszyć ,ze waga spadła a nie zastanawiać jak to możliwe-macie racjęMam nadzieję,że pod koniec tygodnia będzie jeszcze lepiej,no oby gorzej nie byłoNa razie łądnie się pilnuję ,wiec mam nadzieję ,że mordka mi się pod koniec tygodnia uśmiechnie.Dziś jesteśmy sami w domu z maluchami i jest fajnieTeście pojechali do lekarza .I tak sobie wyobrażam jakby to było,gdyby się samemu mieszkało...nie nie chcę ich uśmiercać,ale czasem mi jest bardzo ciężko.....ponad 5lat tu mieszkam i dalej nie przywykłąm....oki kończę ,bo zaczynam zrzędzić,a tego nie chcemy przecież...Pozdrawiam.
virginia87
24 lutego 2014, 22:17Ja za pół roku będę mieszkała z teściową przez ścianę;-) ciekawe jak bedzie bo na odległość jest super:-) trzymaj sie :-*
therock
24 lutego 2014, 21:22Będzie super:)
sylwiastanek
24 lutego 2014, 20:34Na pewno będzie lepiej, będzie coraz lepiej!
dede65
24 lutego 2014, 20:11cierpliwoścI życzę i żeby dobry humor Cię nie opuszczał
Norgusia
24 lutego 2014, 19:57No pewnie, ze ciężko! tym bardziej, ze każdy człowiek ma swoje dobre i złe strony, a ty oprócz męża, musisz akceptować 2 dodatkowych ludzi... dzień w dzień! Trzymaj się cieplutko i dietki i dobrego humoru!
kaja22222
24 lutego 2014, 16:36Bedzie dobrze .powodzenia:)
cocacolagirl
24 lutego 2014, 14:42nawet jakby byli najwspanialszymi ludźmi czy to teście, czy nawet nasi rodzice to zawsze będzie takie wspólne mieszkanie uciązliwe, nigdy nie ma idealnie