Kurcze normalnie załamka nie potrafię się zmobilizować do porządnej diety i do ćwiczeń, przed świętami szło idealnie a te święta wybiły mnie z rytmu. Od jutra muszę znów zacząć od początku zero chleba , zero słodyczy ( moja zmora ) , dużo ćwiczeń i w końcu się ogarnąć i wziąć za siebie , bo ciężko widzę swoją przyszło w rozmiarze S lub M . O S już nie marzę, ale chociaż o M . Pomóżcie zmobilizujcie jakoś jestem tu codziennie, nie codziennie coś pisze , ale jestem z Wami ! Ale postanowiłam , że od dzisiaj będę pisać codziennie , może to chociaż troszeczkę mnie zmobilizuje ;) TRZYMAJCIE KCIUKI :) POZDRAWIAM
Vairee
14 stycznia 2015, 18:31Trzymamy! ;) Pamiętaj, że nie jesteś sama i niestety wszystkie borykamy się z tym samym problemem... no i mała rada ode mnie: ciężko jest wytrwać, jeśli narzucisz sobie bardzo restrykcyjne ramy, więc może najpierw zacznij od stopniowego ograniczania, np. żadnej czekolady, i dopiero z czasem wprowadzaj kolejne ograniczenia :) Na mnie to działa ;) Powodzenia!
Jowita.8
14 stycznia 2015, 18:40No tak, ale Ty nie ważysz tyle co ja i pewnie nigdy nie ważylaś..dziękuje za wsparcie dużo mi to daje jeśli jest ktoś kto we mnie wierzy ;)
pozytywna16
12 stycznia 2015, 21:53ja zaczęłam pisać codziennie na V. i powiem Ci,że mi to dużo pomaga, wstyd mi pisac kiedy nie ćwicze, więc nawet podświadomie zmuszam się do wysiłku mimo mobilizacji :D Najgorszy pierwszy tydzień, zrób jutro 3 filmiki Mel :d Takie małe wyzwanie Ci stawiam, zawsze to jakiś początek :D