Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ślimaczek ruszył z kopyta..:)


Pani Kluska nareszcie się za siebie wzieła w 100%.

1. Dziś już drugi dzień Dukana - jak narazie bez wpadek.

2. Dziś także 3 dzień a6w.

3. Pani Kluska uruchomiła swój pas wibrujący i nastąpił zmasowany 40min atak na brzuch - muszę się go pozbyć bo nigdy w życiu takiego brzuszka i fałdek nie miałam, zawsze narzekałam

na nadmiar tego i owego na pupie i biodrach. 

4. Natąpił również zmasowany atak na celulit oraz skórę gdzie niegdzie mało ujędrnioną:)

Efektów jak narazie nie widać, oprócz wylanych kropli potu, ale mam nadzieję, że szybciutko się pojawią.

Pozdrawiam wszyskie walczące Vitalijki