Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do przodu


Drugi dzień, kolejnej próby. Na razie jest oki. W miarę możliwości pilnuję ilości pochłanianego żarełka i nie jem po 18, bo ostatnio chodzę wcześniej spać.
Co prawda zaliczyłam dziś jedną wpadkę bo zjadłam stopy Mikołaja i paczkę sezamek. Moja klasa miała dziś imprezę mikołajkową i troszkę zaszalałam ze słodyczami, bo przecież to klasowe święto.
Wczoraj byłam na zakupach i nabyłam nowe żele antycellulitowe, dziś przed wyjściem do pracy testowałam ten co na dzień, za kilka godzin spróbuje tego na noc:)
No i kupiłam jeszcze sukienkę na wigilię i święta. Już widzę jak w niej będę ślicznie wyglądała, muszę tylko pozbyć się jakichś 8-10 cm z bioder i 5 z brzucha.
Jako motywację wrzucam zdjęcie z wesela siostruni, popatrzę sobie co i raz i od razu będę wiedziała,że dalej tak nie można i trzeba walczyć o swoje.
Zatem do przodu, a może bardziej do dołu z tą wagą i tymi cm w obwodach
Pozdrowionka.

  • evitka1991

    evitka1991

    7 grudnia 2010, 18:20

    wazne,ze masz motywację! to juz bardzo duzo- zatem powodzenia!:)