Wczorajszy dzionek jakoś zleciał, zjadłam 1153 kcal, zumbę zaliczyłam,a dzisiaj od rana kocioł,facet rano do roboty,dzieciaki do szkoły,nie wiadomo za co było się wziąć,wszyscy coś chcieli . Dzieciaki dojeżdżają do szkoły 13 kilometrów,normalnie kołomyja,a o dziwo wyrobiłam się jeszcze na zajęcia do klubu fitness,na płaski brzuch. Jeszcze będę musiała pojechać po nie,obiad zrobić,mieszkanie posprzątać. My kobiety mamy przechlapane,ale dajemy radę.
KASI2013
2 września 2015, 13:24lubię bardzo takie energetyczne wpisy :D... MIŁEGO DNIA :)
Poliamena
2 września 2015, 12:32Hej:) Jasne,ze tak! Alez zapal, energia i jakie efekty:) Pozdrawiam, gratuluje i hej do przodu nadal:)