Ciągle jestem głodna tzn chce mi się jeść... Proszę Was o opinię z czego zrezygnować żeby waga wredna drgnęła w dół oczywiście ?
I Ś 10:00kawa z mlekiem, jog.nat. aktivia, 1 szkl. jogurtu trusk. ale owoc, placki otrębowe
II Ś 12:30
5 kromek piecz. chrupkiego, 3 plastry polędwicy drobiowej, kawałek ogórka, 3 rzodkiewki, kawałek papryki czerwonej, trochę serka nat. do posmarowania,
Przekąska 14:00
1 jabłko
Obiad 15:00
1 mały filet, kawałek papryki czerwonej, 1 pl. sera żółtego, mizeria z 1 ogórka i 150 ml jogurtu naturalnego ze szczypiorkiem
Przekąska 16:00
1 jabłko
Kolacja 17:30
2 jajka smażone na łyżce mleka, trochę szczypiorku, kawałek ogórka
Kolacja 2 19:00 zjem bo coś mi się chce :(
jogurt naturalny z 6 mrożonymi truskawkami
1,5 l wody mineralnej, 3 herbaty, 2 kawy
10 minut jazdy rowerem po polach ;), 80 brzuszków metodą kratkową
Zycwesnie
1 maja 2012, 18:53ja tez mysle co jutro sobie zjem ;)) i jakos lepiej
aga228
1 maja 2012, 18:23Widzę że bardzo często jesz, może za dużo myślisz o jedzeniu? zajmij się czymś-ja np. wychodzę na spacer z synkiem :))) cierpliwości waga na pewno ruszy :))) nie daj się :)
saya1990
1 maja 2012, 18:21a może pieczywo chrupkie zamień na graham albo ciemne ?;>
khkhkhkh
1 maja 2012, 18:16moze za malo ruchu??
justa133
1 maja 2012, 18:14Dzięki ;) mi nie pomaga ...
Anabel1986
1 maja 2012, 18:13Niestety nie mam żadnej złotej rady, może Twój organizm (podobnie jak mój) dłużej przygotowuje się do STARTU... ;-) A co do jedzenia to ja jak jestem głodna myślę, planuję i oczyma wyobraźni widzę co zjem następnego dnia - nawet pomaga ;-)