Siedzę i czytam Wasze wpisy a mój synek kochany wcina chipsy o smaku pizza pepperoni moje ulubione :D tak mi się czegoś przez to zachciało, ale że w lodówce tylko dietetycznie i dzięki Bogu za to tzn mi :D zrobiłam sobie 2 duże łyżki sera chudego naturalnego (z netto emilki pycha do wszystkiego) ze słodzikiem i cynamonem i już mi lepiej - same białko więc się nie odłoży he he. Po dzisiejszym spadku 1,1 kg musiałam się nagrodzić i zamiast jogurtu naturalnego z ziarnami z danona (157 kcal) zjadłam loda śmietankowego w wafelku 220 ml i tylko 167 kcal ! nagroda musi być za takie osiągi . A dzisiaj jadłam tak :
I Śniadaniekawa z mlekiem, activia naturalna z 3 łyżkami otrębów owsianych
II Śniadanie
4 wasy, 2 plastry sałaty, 3 rzodkiewki, 3 plastry wędliny z indyka, 3 plastry pomidora, trochę sosu czosnkowego (bez majonezu oczywista), 1 średnie jabłko
Obiad
warzywa na patelnię (mieszanka chińska) z kilkoma kawałkami fileta z kurczaka, trochę sosu czosnkowego, kawa z mlekiem
Podwieczorek
1 średnie jabłko, lód śmietankowy (167 kcal), kawa z mlekiem
Kolacja
sałatka(serek wiejski, 6 rzodkiewek, 1/2 pomidora, 2 ogórki gruntowe, szczypiorek)
Kolacja II godz.21:00
ok. 2 łyżek sera chudego naturalnego, 2 tabl. słodziku, cynamon
ok. 1,5 lita płynów, 3 godziny chodzenia na zakupach
justa133
13 maja 2012, 21:46No pajączków to raczej już nie zlikwiduje, mogę wzmocnić sobie naczynia krwionośne.
SEETHER
12 maja 2012, 22:54ja wolałam rower, bo wiem że będę na nim regularnie jeździć, ponieważ lubię :) a stepper mnie trochę przerażał :) i wiem, że na nim bym nie ćwiczyła tyle co na rowerze :) na rowerze staram się spędzić chociaż 45 min codziennie :) polecam jak coś. A z tymi pajączkami na Twoich nogach to nie wesoło :( można je jakoś zlikwidować?
SEETHER
12 maja 2012, 22:02jakaś nagroda musi być :) ja ogólnie lubię chipsy, no ale niestety... Przekąska zakazana ;)