Wczoraj siadłam i wymieniłam prawie cały jadłospis tak, by do mnie pasował. Dziś jeszcze korzystam ze starego i... trafiła mi się pasta z kurczaka i papryki. Nie chciało mi się smażyć kurczaka, ale została mi poerś z perliczki z wczorajszego obiadu. I powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem. Duża porcja - całe dwie kromki. Brzuch do dwunastej pełny! Następnym razem robię dla całej rodziny na śniadanie.