Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dwudziesty siódmy


Chciałam się złamać. Już szukałam ostatniego czynnego sklepu żeby kupić sobie jakieś słodycze. Ale chyba anioł stróż nade mną czuwa, bo sklep zmienił godziny otwarcia i gdy dotarłam był już zamknięty. Potem zaczęła się burza więc wróciłam do domu i obeszłam się smakiem. 😅

  • DulceDita

    DulceDita

    27 czerwca 2020, 11:50

    Haha to zdecydowanie znak, że jesteś na dobrej drodze! Pozdrawiam :)

  • Poemka.90

    Poemka.90

    27 czerwca 2020, 08:40

    Ja niestety lub stety w tym tygodniu mocno dałam czadu :p może nie tyle że słodyczami ale tu jakieś lody tu domowa chatka niewiele ale jednak było. No cóż początki nigdy nie są kolorowa ważne żeby się nie poddawajcie nie załamać :)

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    27 czerwca 2020, 05:51

    cze jesli chciabyś schudnąć cóz musisz czwiczyc by spalac dziennie te 1500 kcal i w jadle max 2000kcal i tak codziennie i nie ma miejsca na jakiestam zachcianki by kazdy dzien był do przodu a raczej w dół na wadze systematycznie i konsekwentnie jak u mnie gdzie..w 4 miesiące pozbyłem sie 20 kg tłuszczu -powodzenia tomek :)