Od paru dni jestem nie jestem już w domku, siedzę w mieszkanku studenckim.
Nie wiem czy to dobre powietrze, czy klimat.
Czy przez częste wzdychanie do S. spalam tyle kalorii.
Moja waga tutaj z racji tego, że była najtańsza z możliwych dodaje sobie 1,5 kg.
Już nie odejmuję 1,5 kg, tylko 1 kg, tak żeby nie było.
A przypominam jeszcze, że moim pierwszym celem było 53 kg
No i zaraz przesuwam suwaczek...
Jeszcze chwilę na to popatrzę i może w końcu uwierzę
Na dniach muszę sobie coś za to kupić w nagrodę
KONIECZNIE
Kasiukla
23 lutego 2010, 21:22Hej Niunia! Ale Ty to już chyba za dużo schudłaś, co :>?? Gratuluję! Ale może już starczy :P??