Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przeprosiny
29 stycznia 2012
Witam was kochane i z góry przepraszam, że nie pisze nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.Nadal tyje mam już 94 kg nie wiem co ja wyrabiem schudłam do 80 kilo i zaprzepaściłam wszystko.byłam na dukanie ale nie chce go już stosować troche że go znosiłam.tera może dieta sanse peach co wy na to?Przeczytałam blog kogoś i macie jakieś spotkanie?śzkoda że tak daleko mnie,może kiledyś będzie blisko kielc o co bsrdzo prosze i bede mogła ja jechać,pozdrawiam .
misiak1962
29 stycznia 2012, 17:52Dobrze ,że się odezwałaś .Pozdrawiam
Japi46
29 stycznia 2012, 16:48kochana nie nalezy stad znikac bo zle sie to konczy, koniec tycia od dzis bedziesz wzorem odchudzajacych, zabieraj sie za siebie, bo bedzie jeszcze gorzej. Trzymam kciuki buziaki . Dobrze ze sie odezwalas
Aga722
29 stycznia 2012, 06:13Oj... koniec tycia... tylko ja odradzam wszelakie diety, bo kilogramy po tym wracają...zwykłe zmiany żywieniowe , tylko na zawsze !!!!
justmeheidi
29 stycznia 2012, 00:59od dziś!
jolanda80
29 stycznia 2012, 00:34Witam:) Widzę, że nie jestem sama w tym, że kg zamiast spadać to rosną:::( od poniedziałku zaczynamy od nowa, umowa???:)