Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/A6W i pas wibracyjny z Biedronki:)


Robię zakupy w Biedronce, kupuję jogurty, owoce, patrzę a w koszu leżą pasy wibracyjne. Myślę sobie: tanie, podrobione dziadostwo a może zadziała? Co szkodzi włączyć jak siedzę przy kompie? Kupiłam. Kosztowało grosze, więc pewnie tak działa, ale co tam....

Dzisiaj 3/A6W, może będzie lepszy dzień niż wczoraj... Dosyć pracowity, jednak wizyta rodziców, ciasteczko. Czy ja nie potrafię wytrzymać chociaż jednego dnia bez słodyczy?!!!!

W Rossmanie był tylko globalny reduktor cellulitu, więc kupiłam i smaruję się od tygodnia. Czekam na efekty, ale bez dietki nici z tego i szkoda kasy na ten reduktor...

Na razie jestem po śniadanku i nie mam pomysłu na obiad..

Czas brać się do roboty:) Koniec ględzenia :)