Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: 26 grudnia i ostatni dzień 39 tc
26 grudnia 2011
Jakoś przetrwałam Święta... oczywiście z obżarstwem... Jeszcze 5 dni..... i mały rok młodszy. Tak bardzo bym chciała!
A czego nie kupiliśmy do nowego domku? Anteny.... I wszystkie wieczory świąteczne bez telewizora, ale jak za to z rodzinką można zżyć.... Po prostu zapomnieliśmy...
A pewnie, kiedyś nie było tv i ludzie mieli czas dla siebie rodziny znajomych i chyba jednak były to lepsze czasy, taka mnie naszła refleksja w te święta. Trzymam kciuki za styczniowy poród:) pozdrawiam serdecznie
kati24s
26 grudnia 2011, 19:22
u mnie 39.1tc ale mam nadzieje dotrwac do terminu heh chociaz juz mi strasznie ciezko... a jutro kolejne KTG.. Trzymaj sie i oby do stycznia ;** juz niedlugo nasze Malenstwa pojawia sie na swiecie ;))
Yekaterina77
26 grudnia 2011, 20:14A pewnie, kiedyś nie było tv i ludzie mieli czas dla siebie rodziny znajomych i chyba jednak były to lepsze czasy, taka mnie naszła refleksja w te święta. Trzymam kciuki za styczniowy poród:) pozdrawiam serdecznie
kati24s
26 grudnia 2011, 19:22u mnie 39.1tc ale mam nadzieje dotrwac do terminu heh chociaz juz mi strasznie ciezko... a jutro kolejne KTG.. Trzymaj sie i oby do stycznia ;** juz niedlugo nasze Malenstwa pojawia sie na swiecie ;))