Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
deprecha


... nigdzie sie nie wybralam... leze i przeplakuje wakacje a ten  h*j pije, je i sie bawi w moim dawnym mieszkanku nieustannie wyznajac milosc Tej trzeciej...siedza na mojej sofie, ogladaja moj tv, zra z mojej lodowki... mam ochote tam pojsc i pozrywac szafki ze scian, ale co to da - ulgi raczej nie przyniesie... on drepta i drepta i mam wrazenie, ze w koncu cos u niej wydrepta... brzydzi mnie ten czowiek, sama nie wiem czemu wciaz mam depreche po tym zwiazku... 

...najbardziej boli mnie podejscie jego rodziny... bylam z nimi bardzo blisko a tu wpadla mi wiadomosc od jego siostry pt " no jak  Ona sie juz wyniosla to masz w koncu upragniona wolnosc braciszek, hahaha..."

... zupelnie jakbym to ja a nie on naciskala na bycie para, mieszkanie razem, zareczyny itd... no coz teraz to ja jestem ta zla... ja rozumiem, ze trzeba zawsze stac po stronie rodziny, ale to juz jest podlosc...

... no ale jak to mowia - prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie, a faceta poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale po tym jak konczy...

...musze sobie koniecznie znalezc jakies zajecie zeby nie myslec, hobby, ale co ?...

...jestem zalosna...

  • FranekDolass

    FranekDolass

    5 sierpnia 2014, 08:00

    On wróci do Ciebie na kolanach i będzie błagał o przebaczenie. Mam nadzieję, że kopniesz go wtedy z całych sił w jego buraczane dupsko. Trzymaj się Kachula i wpadaj do Wrocka na kawę :)

  • Asik1603

    Asik1603

    5 sierpnia 2014, 07:36

    Pomyśl o sobie! Zacznij coś robić, znajdź sobie zajęcie, coś, co poprawi Ci nastrój. Bieganie jest niezłe. Załóż słuchawki na uszy i leć!! Kup sobie coś ładnego. Nie myśl o nim. Pozwól sobie na luksus bycia egoistką.Dasz radę. Głowa do góry, Dziewczyno!

  • brukselka!

    brukselka!

    5 sierpnia 2014, 00:02

    Nie jesteś żałosna!!! Żałosny jest twój były... Czym się interesujesz? Co lubisz robić? Co sprawia Ci przyjemność? :)

  • tilgg

    tilgg

    4 sierpnia 2014, 23:30

    Idź ćwiczyć, mnie to pomogło. I nadgodziny. I ćwiczyć. Ja nie znam innego sposobu...Nie trać na niego już więcej czasu. Rodzina, krąg znajomych - odwrócą się od Ciebie, ale to nie jest koniec. Pójdziesz w nowe miejsca, poznasz nowych ludzi. Trzymaj się!

  • RudzielecZoponka

    RudzielecZoponka

    4 sierpnia 2014, 23:30

    hej! wiem, że pewnie łatwo mi mówić, ale.. głowa do góry Dziewczyno!!! pokaż mu jaką wartościową i piękną kobietę stracił :)) pamietaj, że wrogowie żywią się naszymi porażkami, a nasze sukcesy ich zabijają :))) tak więc przestań ryczeć, wskocz w seksowną kieckę i idź na imprezę ze znajomymi :))

  • ajusek

    ajusek

    4 sierpnia 2014, 23:24

    ehh na Twoim miejscu tez pewnie bym leżala i ryczała. Zajęcie dobra rzecz - mi zawsze najlepiej robi taka terapia zajęciowa. A co konkretnie to juz musisz pokombinować, co by Ci spawiało przyjemność. Trzymaj się jakoś