Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moze grzywka


... musze zmienic fryzure... Po miesiacach olewania fryzjera okazalo sie, ze grzywa urosla mi prawie do pasa... Niby nic ale dla fanki fryzur malomeczacych to nowosc... Dlugo cholerstwo schnie a I lubi sie platac... No ale wszyscy radza zostawic wiec zostawie... jeden problem ktory mnie muli to brak tego czegos... Moze grzywka, moze jakies cieniowanie ... Tylko ze ja sie nic a nic nie znam na tym... Wiem tylko tyle ze z obecnym wlosem wygladam jak matkie boskie lagodnego serca ...  Spojrzenie mam lahodne a vybaczne ... Serdeczne a wspolczujace ... :) tak mi daleko daleko od osobowosci lobuza :)...

  • Kingyo

    Kingyo

    1 maja 2019, 16:58

    Longboba sobie zrób ..Grzywka buzie zasłania. A jak już coś to taką co sie na boki rozchodzi jak kaszmirowe zasłony w paryskim sroczu, to jeszcze jakoś wygląda.

  • Berchen

    Berchen

    23 kwietnia 2019, 19:32

    poszukalabym jakiegos app i sprawdzla jak byloby z grzywka - grzywka - wazna sprawa , jest tyle ciec ze az strach:):):) jedyne co pocieszajace to ze odrasta wrazie czego