Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie maja i dziejsze grzechy


za wcześnie wyskoczyłam dzisiaj w las pobiegać, było duszno i gorąco a co za tym idzie jakoś nie szło mi dzisiaj i zrobiłam jedynie 5.78 km w 46m:16s 

po za tym było:

2 filiżanki kawy z mlekiem 0,5%

herbata z cytryną

woda

jabłko, słonecznik, płatki owsiane

arbuz

łosoś z puszki w sosie pomidorowym, młoda kapucha, ogórek, korniszon, dymka

ziemniaki, fasolka z bułką tartą, gotowane mielone

z grzechów to był grill i wypiłam 3 lechy free, był biały chlebek z rusztu, 2 jabłka z grilla, kiełbaska i kawałek mięska, no i spróbowałam kawałek ciasta weselnego koleżanki - jutro ważenie a więc waga pokaże rogi 




  • Happy_SlimMommy

    Happy_SlimMommy

    4 czerwca 2015, 09:44

    Pogody zaczynaja dopisywac wiec faktycznie z tym bieganiem lepiej poczekac do wieczora :)

    • kachna_grubachna

      kachna_grubachna

      5 czerwca 2015, 09:29

      ty chyba zaraz wieczorkami będziesz śmigać z wózkiem, co?