Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dziury w pamięci


przylazła @ i po prostu musiałam się zresetować... był golden loch z colą zero... puściły mi hamulce co za skutkowało bardzo złym samopoczuciem a wręcz powiedziałabym że obudziłam się jeszcze na bani... potrzebowałam przez chwilę nie myśleć że jestem na diecie i ciągle mam pod górkę i nawet się udało bo wszystkiego nie pamiętam ]:> Misiek był przy mnie więc mogłam sobie na to pozwolić (alkohol)

poza tym menu:

2 filiżanki kawy z mlekiem 0,5%

woda

herbata z cytryną 

crunchy, jogurt

czerwona porzeczka

młoda kapucha, pomidor, jajko, ogórek, kiszeniak, papryka, szczypior, majonez light, jogurt

zapiekanka (ciemny makaron, brokuł, mięcho mielone, cebulka, ser, beszamel)

nie biegałam wczoraj, dzień odpoczynku dla mięśni ale dzisiaj wieczorkiem wypad do lasu musi być :D