Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nawałnica


przeszła u mnie koło 14:00, wiedziałam że potem wyjdzie słońce i wieczorne bieganie będzie koszmarem więc wskoczyłam na stacjonarkę i pedałowałam 40 minut...

dzisiaj:

małe białe kiełbaski, białe pieczywo z masłem

crunchy, winogron

pierogi z jagodami (na ciemnej mące), maliny + maślanka

pałka z kuraka, papryka, cukinia, boczek i to wsio z grilla

kawa z mlekiem 0,5%

woda

3 lechy free

cola zero