Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pytanie do stosujących smacznie dopasowaną!


Czy wam te zupy zimowe, jesienne i tym podobne też nie smakowały czy tylko mi takie obrzydliwe wychodzą?
2/100 to mój drugi dzień, na razie jest ok, ale pokusy czają się z każdej strony no i brak wsparcia ze strony rodziny też nie pomaga, ale się nie poddam. Ale swoją drogą przykro, jak nikt w ciebie nie wierzy, nawet najbliżsi...

  • mgielka1976

    mgielka1976

    2 marca 2012, 23:37

    Ja za tymi zupkami też nie przepadam, bo wcześniej też mało zup jadłam. Ale można sobie wymieniać posiłki na inne. Jest do wyboru dużo ryb itd. Tak że jakoś można dać radę :) A co do wsparcia, to tutaj masz je z nami :))) Pewnie każda tego potrzebuje :) U mnie w domku dzieciaczki ciągle kuszą mnie słodkościami, mąż jakoś nie za specjalnie mnie dopinguje, więc sama jakoś się trzymam. W tydzień schudłam 3 kg i jestem z siebie dumna :) Tobie też się uda! Trzymam kciuki!!!

  • jamay

    jamay

    2 marca 2012, 22:57

    Ja kończę semiwegetariańską i od przyszłego tygodnia też będzie smacznie dopasowana...ciekawa jestem. Pozdrawiam z Wrocławia ;)

  • .be7.

    .be7.

    2 marca 2012, 21:40

    Mi smakowały, ale może dlatego, że wg planu miałam je ugotować na udku z kurczaka i z przyprawami do smaku :) Wcinała też moja rodzinka i uszy im się trzęsły :) Tylko przyznam, że z udkiem, czy bez zupami nie bardzo mogę się najeść :) Ja w Ciebie wierzę :) Pozdrawiam :) Trzymaj się :)

  • Anula1994

    Anula1994

    2 marca 2012, 21:34

    Nie ma sie czym przejmowac , ja tez nie mam ani wsparcia od rodziny która tylko mi to utrudnia , ani nawet od własnego chlopaka..czasem mam ochote dac sobie spokoj , ale poki co walcze dalej i mam nadzieje ze wygram , trzeba umiec poprostu wsparcie odnalezc w samej sobie ,wtedy bedzie Ci łatwiej :))

  • Karolineczka87

    Karolineczka87

    2 marca 2012, 21:28

    ja jestem na SD już w sumie piąty dzień, a zupy jadłam przez dwa pierwsze dni... potem wymieniłam sobie na w miarę normalny obiad bo stwierdziłam, że ileż można żyć na wodzie z kawałkami warzyw;) Można sobie spokojnie wymienić w całkiem niegłupie obiady są więc nie ma problemu:) A brak wsparcia jest faktycznie ciężki... Ale tutaj na pewno znajdziesz dobre dusze, które wspomogą:) powodzenia:)