idziemy z córka na basen. Ona będzie uczyć sie pływać a ja będe patrzyć. Obok basenu jest siłownia wiec nie omieszkam tam zajrzeć. A w następnym tygodniu córka będziem na basenie a ja pojdę sobie na siłownie.
A tak poza tym to jakoś leci. Dzisiaj w dietce mam same przysmali przynajmniej jakk zajrzałam to tak apetycznie to wszystko wygląda. Tak się ostatnio zastanawiałam, że ja nigdy tak zdrowo się nie odżywiałam. Jedzenie jest dobre, lekko strawne a co najważniejsze pożywne. Nawet moja mała córka zaczęła jeśc warzywa razem ze mną. Wcześniej nie mogłam jej namówić na jedzenie np. brokułów, a tu prosze sama przyszła żebym jej dała. I teraz je wszystkie. Także jestem bardzo zadowolona i to podówjnie.
Pozdrawiam was wszystkie Vitalki.
zosienka63
4 lutego 2008, 19:57Twoje dietkowanie udzieliło się Twojej córeczce , same pozytywy.Dobry pomysł z tą siłownią , córka na basen a Ty myk na siłownie . Pozdrawiam Stasia