Dziś mija 10 dzień mojej diety.W sumie jestem z siebie bardzo zadowolona i dumna ze swojej silnej woli:)
Słodycze do czasu diety działały na mnie niczym narkotyk...uzależnienie totalne!!!...od czasu diety jednak dopiero dziś skusiłam się na malutki (naprawdę malutki) kawałek szarlotki!
Muszę stwierdzić ,że mam z tego powodu wyrzuty sumienia...
Czuję się tak, jakby przez ten mały kawałek ciasta ,całe moje starania poszły na marne:(
svana
12 stycznia 2013, 22:20myslę z nic pewnie sie nie stało z tego powodu!!!! ale wazne jest że mamy wyrzuty sumienia :) bo gdyby ich nie było wróciły byśmy do punktu wyjścia więc jest dobrze:):)