Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
FOTOMENU/119/...i wyjazd po męża...


WITAJCIE

...wczoraj był ten dzień...dzień powrotu mojego małżonka do domu...po prawie 2 miesiącach!!!
...jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia było nieciekawie...do południa było z jedzeniem ok...ale potem przez wyjazd na lotnisko i praktycznie połowę dnia w drodze (bo od nas do Warszawy jest 5 godz.jazdy)...moja dietka niestety została rozregulowana!
...w sumie wcale nie chciało mi się jeść...apetyt wrócił jak padłam w ramiona męża haha!

MENU wczorajsze:

-śniadanie godz.8.30

kanapki


-II śniadanie
BRAK

-obiad godz.12.00

kasza jaglana,kawałek piersi z kurczaka w ziołach i brokuł gotowany na parze


-przed wyjazdem ok 14.00

kawałek chlebka cynamonowego

- w drodze
2 kawy latte

-bardzo późna kolacja godz.22.00
zestawik w McDonalds  .... wstyd


.............i do tego zero ćwiczeń!!!!


W domu byliśmy ok godz.4.00 nad ranem....


**********************************



  • Tysiia

    Tysiia

    2 maja 2013, 22:21

    kochana najważniejsza radość, że jesteście razem :-)))))) zestaw w McDonaldzie to nic złego raz kiedyś :P

  • grgr83

    grgr83

    2 maja 2013, 19:20

    Mogłaś wziąść swoje kanapeczki, ale myśle, ze i ja bym głowy do tego nie miała mając wizję spotkania z mężem po takiej przerwie. Ważne by za często nie być gościem takiej knajpki. Bawcie sie dobrze :)

  • jjules.

    jjules.

    2 maja 2013, 13:08

    no trudno.. mcdonald's był i nie zmienisz juz tego :) poza tym całkiem nieźle, choć... 2 kawy latte? ledwo wcisnę jedną :D myślę, że jakbyś zjadła więcej przed wyjazdem, to nie skonczyloby sie na macu :) pozdrawiam i zycze milego spotkania z ukochanym :)

  • mojeSerduszko

    mojeSerduszko

    2 maja 2013, 12:55

    Warto zabierac prowiant ze soba na dluzsze trasy. uwielbiam kawe latte:)

  • Mamba18

    Mamba18

    2 maja 2013, 12:54

    tylko nie McDonalds :) !!