Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
więc tak...

ZŁOTKA MOJE... TO BYŁO TAK... PRZEZ MIESIĄC BRANIA TABLETEK HORMONALNYCH TYŁAM PO DWA KILO Z DNIA NA DZIEŃ. LEKARZ ENDOKRYNOLOG ZAPRZECZAŁ PATRZĄC MI W OCZY, ŻE TO NIE OD LEKÓW TYJE. A MI W CIĄGU MIESIĄCA ŻYCIE RUNĘŁO W PRZEPAŚĆ, LEGŁY W GRUZACH MARZENIA O UDANYM WESELU MOJEJ SIOSTRY CIOTECZNEJ. SUKIENKĘ NA JEJ ŚLUB SZYŁAM OD DNIA , GDY ZACZĘŁAM BRAĆ TABLETKI, ZAŚ DO DNIA ŚLUBU POSZERZAŁAM JĄ I POSZERZAŁAM CO TYDZIEŃ, AŻ W KOŃCU PRZYSZEDŁ DZIEŃ WESELA I BYŁA DOSYĆ CIASNA... A GDY ZOBACZYŁAM SIEBIE NA ZDJĘCIU... SZOK BYŁ TAK WIELKI, ŻE NAJPIERW SIEDZIAŁAM I PŁAKAŁAM JAK MAŁE DZIECKO PRZEZ KILKA DNI Z RZĘDU, ALE JESZCZE TEGO SAMEGO DNIA PRZESTAŁAM JEŚĆ, A Z GŁODEM RADZIŁAM SOBIE DZIĘKI WIELKIM, ALE TO SUPER WIELKIM ILOŚCIOM WYPIJANEJ WODY... JEDNA BUTELKA MA 1.5 LITRA, A JA OPRÓŻNIAŁAM DZIESIĘĆ TAKICH BUTELEK. DOSŁOWNIE CALUTKIE DWA MIESIĄCE NON STOP PIŁAM WODĘ I SIEDZIAŁAM W ŁAZIENCE. JADŁAM TYLKO W PIĄTEK, GDY MAMA GOTOWAŁA COŚ BEZ MIĘSA I TŁUSZCZU. JAKIEŚ RYBKI, JAKIEŚ SAŁATKI, ALBO ZUPY... I ZNOWU PO PIĄTKU PRZYCHODZIŁ POST. JAK TERAZ O TYM MYŚLĘ, TO MAM OCHOTĘ ZNOWU TO ZROBIĆ, ALE .... PRZEZ DWA CALUTKIE MIESIĄCE NIE WYCHODZIŁAM NIEMAL W OGÓLE Z DOMU. UCZYŁAM SIĘ DO MATURY, CHODZIŁAM DO SZKOŁY, PATRZYŁAM NA INNYCH JAK WPIERNICZAJĄ KANAPKI NA PRZERWACH, WRACAŁAM DO DOMU I ZNOWU WODA I WODA I WODA.... I TU JEST PROBLEM. WTEDY MAMA JESZCZE PRACOWAŁA I MIESZKAŁAM W DOMU RODZINNYM, ZAŚ TERAZ , GDY MIESZKAM SAMA I MUSZĘ PRACOWAĆ, A BY PRACOWAĆ MUSZĘ MIEĆ SIŁĘ , A ABY MIEĆ SIŁĘ MUSZĘ CO NIECO JEŚĆ, KIE PAJ LEGONTAS...  ALE POWAŻNIE WAM MÓWIĘ... ZASTANAWIAM SIĘ NAD TAKIM KONKRETNYM CZTERDZIESTODNIOWYM POSTEM, Z ROZPUSZCZALNYMI WITAMINAMI I RAZ NA TYDZIEŃ JAKIMŚ OBIADKIEM... I WODA OCZYWIŚCIE, ŻEBY ZABIĆ GŁÓD... HM... CZY MAM NA TYLE SILNEJ WOLI, BY WYTRZYMAĆ I SCHUDNĄĆ? GDY TYLKO ZACZYNAŁAM MYŚLEĆ O JEDZENIU, BUTELKĘ ODRUCHOWO PRZYSTAWIAŁAM DO UST I PIŁAM . A, ZAPOMNIAŁABYM O CZYMŚ... JEŚLI CHODZI O EFEKT JOJO, TO Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA WIEM, ŻE GDYBY NIE KOLEJNE TABLETKI, PO KTÓRYCH PRZYTYŁAM JUŻ TUTAJ W GRECJI, TO KG NIE PRZYBYWAŁO. WAŻYŁAM 74 KG NA STUDNIÓWCE, NA MATURZE WAŻYŁAM 78, PRZYJECHAŁAM DO GR I WAŻYŁAM 75, Z MOIM PIERWSZYM CHŁOPAKIEM BYŁAM ROK I WAŻYŁAM 78 KG, Z MOIM OSTATNIM FACETEM ZACZĘŁAM CHODZIĆ PO LEKARZACH I ZNOWU PRZEPISYWANO MI PRZERÓŻNE TABLETKI, I PÓŹNIEJ WAGA WZRASTAŁA Z DNIA NA DZIEŃ NIEMAL... WIEM, MUSIAŁAM BRAĆ TE LEKI, ALE MAM WIELKI ŻAL DO DOKTORÓW, ŻE WMAWIAJĄ MI DO DZISIAJ, ŻE NIE PRZYTYŁAM OD TABLETEK. ZWARIOWAĆ MOŻNA. OSTATNIA PANI DOKTOR, TA Z KTÓRĄ BRAŁAM OSTATNIE HORMONY PRZEZ PÓŁTORA ROKU I PRZYTYŁAM DO 129 KG W PÓŁTORA ROKU!!!!!!!!!!!!!! WMAWIA MI WIĘC, ŻE ZNOWU MUSZĘ BRAĆ TE SAME LEKI PRZEZ NASTĘPNE PÓŁTORA ROKU!!!!!!!! I ŻE GWARANTUJE MI, ŻE NIE PRZYTYJĘ PO NICH!  LUDZIE TRZYMAJCIE MNIE!!!!!!!!!! PRZECIEŻ NIKT MNIE NIE BĘDZIE UTRZYMYWAŁ! TO JA MIAŁAM PROBLEM Z UTRZYMANIEM PRACY PRZY WADZE 90 KG, 95 KG, 100 KG, A CO DOPIERO MNIE SPOTKAŁO PRZY 129 KILOGRAMACH!!!!!!!!!!!!! JA NIE CHCĘ WIĘCEJ PRZEŻYWAĆ TAKIEGO DRAMATU!!!!!!!!!!!!! CO GORSZE, TO DZISIAJ ODEBRAŁAM CZĘŚĆ BADAŃ KRWI. WYNIKA Z NICH JASNO, ŻE NIEMAL WSZYSTKO W PORZĄDKU JEST, ALE TRIGLICERYDIA SĄ DUŻO PONAD NORMĘ, NA CO DOKTOR TYLKO JEDNO POWIEDZIAŁ:"MASZ SCHUDNĄĆ, BO MASZ WE KRWI ZA DUŻO TŁUSZCZU, KTÓRY JEST NIEBEZPIECZEŃSTWEM DLA SERCA. NIE JEDZ TŁUSZCZU, CUKRU I NIE PIJ NAPOJÓW TYPU COCA - COLA. TERMA. JAK PRZYJDZIESZ ZA SZEŚĆ MIESIĘCY NA KOLEJNE BADANIA, TO MASZ ZRZUCIĆ CO NAJMNIEJ 10 KG, BO INACZEJ CHOROBA PUKA DO TWOICH DRZWI." ... 
... 
NO DOBRZE,  SCHUDŁAM JUŻ TYLE, ALE ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ Z TEGO, ŻE TO JESZCZE DUŻO ZA MAŁO, ŻEBY WSZYSTKO BYŁO W PORZĄDKU. A JAK NA ZŁOŚĆ CAŁA KURACJA PÓŁTORAROCZNA POSZŁA NIEMAL W CAŁOŚCI  NA MARNE, PONIEWAŻ MÓJ PROBLEM ZNOWU NARASTA, PONIEWAŻ NIE SCHUDŁAM DO 60, ABY WYNIK CAŁEJ TERAPII UTRZYMAŁ SIĘ... DLATEGO, SAMA JUŻ NIE WIEM CZY W OGÓLE WARTO WALCZYĆ, SKORO I TAK POD JAKIMŚ WZGLĘDEM COŚ BĘDZIE NIE TAK... 
  • xwewe

    xwewe

    10 lutego 2010, 18:21

    W głowie mi się nie mieści, jak lekarz może tak bezczelnie okłamywać pacjenta, tym bardziej, że wie, że masz już jakieś doświadczenie z hormonami. Powiedz mu/jej, że przecież wiesz jakie są konsekwencje i nie musi Ci wciskać kitu. Nie lepiej zamiast głodówki po prostu mniej jeść i zacząć ćwiczyć? (Poszukaj sobie pozycji z jogi, które regulują działanie tarczycy, jak np "ryba", "świeca", "pług", "mostek" - te, przy których broda uciska mostek, albo szyja się rozciąga; tu jest trochę tego typu ćw: http://www.mantra.pl/styl-zycia/hatha-joga/; poza tym joga w ogóle dobrze wpływa na układ hormonalny [podobno zwłaszcza Hatha joga i Ashtanga joga]) Tu są podane jeszcze inne naturalne sposoby na tarczycę: http://www.zwierciadlo.pl/przygody-ciala/joga/utarczki-z-tarczyca.html Chyba, że nie uznajesz medycyny naturalnej. Ja jestem zdania, że pod wieloma względami jest lepsza od konwencjonalnej, a przynajmniej ją wspomaga. Pozdrawiam:**

  • takaja27

    takaja27

    9 lutego 2010, 23:25

    i tez przytylam dosc znacznie odkad biore hormony, ale nigdy tego ze soba nie powiazalam... I rzeczywiscie trudno sie chudnie... Kalinko, nie poddawaj sie tylko walcz, ale nie rob postow, bo sa zbyt niebezpieczne, jedz cos na milosc boska! nie chcemy cie stracic!

  • BlueCocaine

    BlueCocaine

    9 lutego 2010, 22:32

    co to bierzesz za hormony? Na tarczycę może? Ja też biorę - thyrozol (tiamazol) na nadczynność tarczycy i też po nich utyłam (7 kilo w miesiac) I ciężko jak diabli mi się chudnie. A lekarze ściemniają - od hormonów można utyć!!!