coś się rozregulowało i teraz sypiam dniami, a nocami siedzę przed tv lub w internecie... np teraz też dopiero się obudziłam, wykąpałam się i znowu w tv i internet wpadłam... przeraża mnie to trochę, bo znowu w piątek do pracy i w sobotę a tu spać mi się będzie chciało... to co mnie wnerwia, to fakt, że przed bożym narodzeniem ważyłam 103 kilo, a teraz znowu walczę by spaść poniżej 105...
dziewczyna1989
24 lutego 2010, 20:20w święta sobie pozwolilam i kg przybyły, ale już się ich pozbyłam i mam nowy cel :) atiiii raz dwa przerzuć się znowu na dzienny tryb:P w nocy organizm też gorzej pracuje ponoć, więc nie wolno :) ja kiedyś tak samo miałam, chodziłam spać ok. 3-4, tylko, że wstawałam o 6 ;-) a jak wolne to póóźniej, ale jakoś się odzwyczaiłam :)
lebe.jetzt
24 lutego 2010, 20:08że już tak dużo schudłaś! świetnie! tylko nie trać wiary w siebie! w końcu dotrzesz do celu. Twoja waga ruszy pewnie niedługo w dół i to gwałtownie. pozdrawiam i powodzenia:)
magdajas1986
24 lutego 2010, 19:19Ja też nic nie mogę zejść z wagi :( Ale nie możemy się poddawać!
Diabeleria
24 lutego 2010, 18:37to zawsze przestawiam się na tryb nocny- o 4:00 ide spać,wstaje o 12:00 w samo południe,hehe, normalnie zawsze. Tak juz mam. Jak ja to mówię: Jestem nocnik <img src=http://www.gadu-gadu.pl/images/emots/diabelek.gif>
Sensii
24 lutego 2010, 17:15ojj, kochana, ja mam tak samo, juz wazylam 68.9 kg a teraz sie modle, zeby waga pokazala 70,5 kg w poniedzialek ;/
ggabi11
24 lutego 2010, 16:47Prosze, kliknij - http://wizaz.pl/akcje/vichy/glosowanie.php?id=596459