Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: właśnie się obudziłam
9 maja 2010
jest 04:05 rano i nie chce mi się spać. nie chce mi się wyjść jednak z domu... może najpierw wypiję kawę i zobaczę, może później wyruszę gdzieś pochodzić. komary mnie zjadły tej nocy. duszno było, wiec spałam przy otwartych drzwiach balkonowych. później wyjdę pospacerować na targu na Pireusie. przewiduję upał dzisiaj... a może pojadę do Aten? ale kogo by tu odwiedzić... osoba którą chciałabym odwiedzić nie odzywa się doi mnie już sporo czasu... druga osoba też słowa nie pisnęła słowa ze trzy tygodnie... może do Renaty? może do Uli? zobaczę...
Znajomymi jesteśmy w obie strony :) Może ty się pierwsza odezwij do nich?? Zawsze to im będzie głupii niezręcznie, że milczeli - zaproś na nocny (poranny???) spacer. Zazdroszczę słoneczka i pogody ducha - u nas zimno i pochmurnie, co pogłębia tzw. wiosenną depresję. Pozdrawiam.
akmw66
9 maja 2010, 10:46Znajomymi jesteśmy w obie strony :) Może ty się pierwsza odezwij do nich?? Zawsze to im będzie głupii niezręcznie, że milczeli - zaproś na nocny (poranny???) spacer. Zazdroszczę słoneczka i pogody ducha - u nas zimno i pochmurnie, co pogłębia tzw. wiosenną depresję. Pozdrawiam.
bitniaczek
9 maja 2010, 10:07widoczkow i tej pieknej pogody,Grecja jest piekna,chciala bym ja kiedys zobaczyc,a co do znajomych to moi zrz milcza zawziecie,takie czasy czy co?
Scalegrey
9 maja 2010, 07:45U Ciebie kobietko parno a u nas chmurzyście:)... życzę udanych odwiedzin:D...