Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i znowu mamy piątek...

o zespole policystycznych jajników wiem od lekarzy. chadzam do endokrynologów od 1994, czy 95 roku. 
zważyłam się dzisiaj rano i pokazało 104.9 kg. to dobrze. ale to jeszcze nie strata, ponieważ moja waga tak skacze, raz kilo w dół raz kilo w górę. jak mi pokaże mniej niż 104 kg, to wtedy ucieszę się , że waga spadła. 103 kg miałam w styczniu... wzrosło do 108 około maja, a teraz 104.9... ach.... pójdę na siłownię dzisiaj to spalę co nie co... 
  • supergirll

    supergirll

    13 czerwca 2010, 20:20

    ja ude na rolki wlasnie ;-)

  • skarbek76

    skarbek76

    11 czerwca 2010, 18:22

    Dawaj dawaj na siłownię wypoć też za mnie troszkę hi hi

  • CieplaGrzanka

    CieplaGrzanka

    11 czerwca 2010, 17:54

    ze się zajawiłas tą siłownia, trzymaj tak dalej!

  • lisedd

    lisedd

    11 czerwca 2010, 16:32

    wszystko będzie dobrze kochana ;-) idź na siłkę, pocwicz sobie i będzie fajno=)

  • rhodiana

    rhodiana

    11 czerwca 2010, 15:04

    No pewnie :) Dasz radę :)

  • Orzeszek1985

    Orzeszek1985

    11 czerwca 2010, 14:32

    musze Ci powiedziec, ze niezle spadlo, jak na tak krotki czas, jak dalej bedziesz tak na silke chodzic to spadnie o wiele wiecej :) :*

  • adriana100

    adriana100

    11 czerwca 2010, 14:28

    leci dzień za dniem. Miłego spalania na siłowni.

  • monada

    monada

    11 czerwca 2010, 14:14

    leczyłam zespól ten, teraz jest wszystko ok, bo biorę pigułki ale jak je odstawię, to nie wiem, co będzie.... na szczęście nie przytyłam za dużo w związku z tym, ale i tak walczę z nadprogramowym tłuszczykiem :)