CAŁY DZIEŃ NIE CHCIAŁO MI SIĘ WYJŚĆ Z DOMU. NAJPIERW CZEKAŁAM NA TEGO Z AVON-U CO TO PRZYSZEDŁ WRESZCIE O 16:00... A TAK SIĘ KŁÓCILI, GDY KIEDYŚ PROSIŁAM ICH BY PRZYJEŻDŻALI PO POŁUDNIU, BO WTEDY PRACOWAŁAM. ONI TYLKO OD 9 DO 12 PRZYWOŻĄ. A JUŻ KILKA RAZY O 14 BYLI, A DZISIAJ TO JUŻ GRUBO PRZESADZILI...NIE CHCIAŁO MI SIĘ IŚĆ NA SIŁOWNIĘ... WIEC IDĘ TERAZ, ALE I TERAZ MI SIĘ NIE CHCE... PSIA KOŚĆ...
tiririi
22 czerwca 2010, 22:15ale w domku też cioś da redę zrobić ;D.
marta24zagan
22 czerwca 2010, 21:45Też mi się nie chce ćwiczyć :-) Nic a nic ;-) Pozdrawiam serdecznie
lucypin79
22 czerwca 2010, 21:44to moze pocwicz w domu, choc ja nie umiem sie zmobilizowac do cwiczen, pozdrawiam