Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mam już serdecznie dosyć...

                                                                                                                                                                                          JA CHCĘ SCHUDNĄĆ!!! JA TAK BARDZO CHCĘ SCHUDNĄĆ WRESZCIE... MAM SERDECZNIE DOSYĆ UPIERDLIWYCH ZNAJOMYCH, KTÓRZY PRAGNĄ MI POMÓC I OFERUJĄ DIETY CUD. MAM DOSYĆ WSPÓŁCZUJĄCYCH SPOJRZEŃ ZE STRONY NIBY-PRZYJACIÓŁ. MAM DOSYĆ BEZOWOCNEGO SZUKANIA PRACY. MAM DOSYĆ WREDNYCH STARYCH BAB GAPIĄCYCH SIĘ NA MNIE I KIWAJĄCYCH GŁOWAMI Z NIEDOWIERZANIA. MAM DOSYĆ CIEKAWSKICH SPOJRZEŃ NA PLAŻY, WSTRĘTNYCH ARABÓW I ALBANÓW PATRZĄCYCH NA MOJE WIELKIE CYCKI I SZEPCZĄCYCH , ŻE CHCIELI BY WYRUCHAĆ TAKĄ GRUBĄ DUPĘ. MAM DOSYĆ FACETÓW, KTÓRZY NAJPIERW ROBIĄ MI NADZIEJĘ A PÓŹNIEJ TŁUMACZĄ SIĘ, ŻE BOJA SIĘ OPINII LUDZI A W SZCZEGÓLNOŚCI ZNAJOMYCH. MAM DOSYĆ PRAC W KTÓRYCH WSZYSCY, ALE TO WSZYSCY BEZ WYJĄTKU PONAGLAJĄ MNIE DO SZYBKIEGO WZIĘCIA SIĘ ZA ODCHUDZANIE. MAM DOSYĆ MOJEJ MAMY DZWONIĄCEJ TYLKO PO TO, BY ZAPYTAĆ ILE SCHUDŁAM I CZEMU TYLKO TYLE. MAM DOSYĆ WSZELKICH GRUBASÓW WYSIADUJĄCYCH NA PLAŻY I OBGADUJĄCYCH WŁAŚNIE MNIE. MAM DOSYĆ ZDZIWIONYCH SPOJRZEŃ SPRZEDAWCÓW W KIOSKACH RUCHU, GDY PŁACĘ ZA LODY KARMELOWE. MAM DOSYĆ ICH KIWANIA GŁOWĄ... MAM DOSYĆ IRONII W GŁOSIE KUMPLA, KTÓRY MÓWI MI, ŻE JESTEM ZAJEBISTĄ DZIEWCZYNĄ I , ŻE FACET, KTÓRY ZE MNĄ BĘDZIE, BĘDZIE NAJSZCZĘŚLIWSZYM FACETEM NA ŚWIECIE. MAM DOSYĆ SZEROKICH BLUZEK, KTÓRE WYGLĄDAJĄ NA MNIE NIJAK. MAM DOSYĆ BEZKSZTAŁTNYCH SPODNI CZARNEGO KOLORU, KTÓRE NIJAK MAJĄ SIĘ DO MOJEJ OSOBOWOŚCI. MAM DOSYĆ POWIERZCHOWNEGO OCENIANIA MOJEJ OSOBY. MAM DOSYĆ WSZELKICH ŚRODKÓW ODCHUDZAJĄCYCH I CUDOWNYCH SPECYFIKÓW SPALAJĄCYCH TŁUSZCZ. MAM DOSYĆ WSZYSTKIEGO CO SIĘ WIĄŻĘ Z ODCHUDZANIEM. MAM DOSYĆ BEZROBOCIA SPOWODOWANEGO OTYŁOŚCIĄ ORAZ BYŁEGO SZEFA, KTÓRY ZWOLNIŁ MNIE, BO WAŻYŁAM 129 KILOGRAMÓW. MAM DOSYĆ DURNYCH LUDZI OFERUJĄCYCH MI PRACĘ POD WARUNKIEM, ŻE IM POWIEM ILE MAM LAT, ILE WZROSTU I CZY JESTEM SMUKŁA. MAM DOSYĆ SAMOTNEGO UDAWANIA, ŻE TAŃCZĘ NA DYSKOTECE. MAM DOSYĆ SPOJRZEŃ ZEWSZĄD OZNAJMUJĄCYCH MI, ŻE JESTEM ZA GRUBA. MAM DOSYĆ TEGO TŁUSZCZU NA MOIM CIELE. MAM DOSYĆ MOJEGO  WIELKIEGO TŁUSTEGO BRZUCHA. MAM DOSYĆ MOICH WIELKICH GRUBYCH NÓG. MAM DOSYĆ PRZEOKROPNEGO POCENIA SIĘ PRZY BYLE WYSIŁKU I KAŻDEGO KTO W TYM CZASIE ZWRÓCI MI NA TO UWAGĘ. MAM DOSYĆ LUDZI PYTAJĄCYCH MNIE, CZY NIE FUNDNĄĆ MI LODÓW, BO MÓJ ORGANIZM NA PEWNO SIĘ LODÓW DOMAGA W TAKIM UPALE A ONI TO ROZUMIEJĄ. MAM DOSYĆ LUDZI PYTAJĄCYCH MNIE, CZY NIE BYŁAM U DIETETYKA W SPRAWIE DOBREJ DIETY. MAM DOSYĆ LUDZI, KTÓRZY REAGUJĄ ŚMIECHEM NA WIEŚĆ, ŻE UBYŁO MI DWA KILOGRAMY, ORAZ TYCH CO BRECHTAJĄ SIĘ JAK IM POWIEM, ZE SCHUDŁAM PRZEZ ROK DOKŁADNIE 28 KILOGRAMÓW.   MAM DOSYĆ SZEPCZĄCYCH GŁOSÓW ZE STOLIKA OBOK, BY KTOŚ TAM SIEDZĄCY SPOJRZAŁ NA MNIE PIJĄCĄ KAWĘ Z MLECZKIEM. MAM DOSYĆ ZWRACANIA MI UWAGI PRZEZ STARĄ ZNAJOMĄ, KTÓREJ NIE PODOBAJĄ SIĘ MOJE KOLOROWE GETRY, W KTÓRYCH AKURAT CZUJĘ SIĘ NAJLEPIEJ, JEŚLI MOŻNA TO TAK NAZWAĆ, BO WCALE NIE CZUJĘ SIĘ DOBRZE. MAM DOSYĆ UDAWANIA, ŻE WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU. MAM DOSYĆ GRANIA, ŻE NIE USŁYSZAŁAM CIĘTEJ RIPOSTY W MOIM TOWARZYSTWIE I, ŻE SIĘ TYM NIE PRZEJĘŁAM. MAM DOSYĆ KUMPLA WSPÓŁCZUJĄCEGO MI SAMOTNEGO ŻYCIA Z POWODU TUSZY, BO ON NA MOIM MIEJSCU BY SIĘ DAWNO POWIESIŁ. MAM DOSYĆ WSPÓŁCZUJĄCYCH UWAG PANI ZE SKLEPU Z BIELIZNĄ DAMSKĄ.   MAM DOSYĆ CHŁOPAKA, KTÓREMU SIĘ PODOBAM I KTÓREGO KUMPLE WYŚMIEWAJĄ, ŻE ZAINTERESOWAŁ SIĘ WŁAŚNIE TAKĄ GRUBĄ MNĄ, A WOKOŁO TYLE PIĘKNYCH DZIEWCZYN, SZCZUPŁYCH DZIEWCZYN. MAM DOSYĆ UWAG W STYLU:"DZIEWCZYNO CO TY ROBISZ, PRZESTAŃ JEŚĆ, MARNUJESZ NAJPIĘKNIEJSZE LATA NA JEDZENIE."  MAM DOSYĆ LUDZI, KTÓRZY NAJPIERW PYTAJĄ MNIE DLACZEGO TYLE PRZYTYŁAM, A JAK MÓWIĘ SZCZERZE, ZE JUŻ KILKA RAZY BRAŁAM HORMONY, TO OTWIERAJĄ SZEROKO BUZIE MÓWIĄC, ŻE PRZECIEŻ HORMONY NIE TUCZĄ, WRĘCZ PRZECIWNIE, ODCHUDZAJĄ, BO JAKAŚ TAK ICH SIOSTRA CIOTECZNA BRAŁA I CHUDŁA PO NICH. MAM DOSYĆ WIECZNEGO PRÓBOWANIA DIET ODCHUDZAJĄCYCH I PRZEKONYWANIA SIĘ NA WŁASNEJ SKÓRZE, ŻE JEDNAK NIE DAJĄ AŻ TAK DOBRYCH REZULTATÓW. MAM DOSYĆ CHIRURGA PLASTYCZNEGO, KTÓRY DAŁ MI BILET DO SZPITALA NA OPERACJĘ ŻOŁĄDKA, ALE BYŁ TO BILET BEZ DATY WEJŚCIA NA STÓŁ, I KTÓRY MIAŁ DO MNIE NIEDŁUGO ZADZWONIĆ, A TU JUŻ DWA LATA MINĘŁY, A TELEFON MILCZY... MAM DOSYĆ MILCZĄCEGO TELEFONU... MAM DOSYĆ CHUDYCH KOLEŻANEK, KTÓRE ORGANIZUJĄ SIĘ W GRUPKI WYCHUDZONYCH Z MAŁYMI PIERSIAMI CO TO RAZEM, POWTARZAM RAZEM  I BEZE MNIE, CHODZĄ PO SKLEPACH W POSZUKIWANIU UBRAŃ. MAM DOSYĆ KOLEŻANEK, KTÓRE PO KILKU SPOTKANIACH NIE ODZYWAJĄ SIĘ DO MNIE, BO NIE PASUJĘ DO ICH TOWARZYSTWA. OGÓLNIE RZECZ BIORĄC MAM DOSYĆ,  ALE TO TAK BARDZO DOSYĆ, ŻE AŻ ZAPŁAKAŁAM PODUSZKĘ I ZAMIAST ZASNĄĆ CHLIPAŁAM, JAK MAŁE PRZERAŻONE DZIECKO. MAM 30 LAT. TEGO TEŻ MAM DOSYĆ...  MAM WSZYSTKIEGO DOSYĆ... BEZ ŻADNYCH WYJĄTKÓW... 
MAM SERDECZNIE DOSYĆ WSZYSTKIEGO!!!  JASNY SZLAG!!!!! JA CHCĘ WRESZCIE WYGLĄDAĆ JAK KOBIETA WARTA UWAGI, A NIE JAK TŁUSTY BALERON, KTÓRY NIGDZIE NIE PASUJE... MAM DOSYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!                    A JAK SOBIE POMYŚLĘ, ŻE DO CELU MAM JESZCZE JAKIEŚ 50 KILOGRAMÓW, TO MI SIĘ NOGI UGINAJĄ...             KIEDY????????????????? KIEDY WRESZCIE??????????????????????????????????????? KIEDY?...                                                                                                                                                                                                                                                                                                           
  • barbara11.gdansk

    barbara11.gdansk

    12 sierpnia 2010, 21:03

    uda ci sie juz niedługo ! ja tez mialam dosyc i plakalam jak male dziecko ale udalo mi sie pokazalam tym co mnie wyzywali ze mam ich w dupie chociaz to na pcozatku bylo trudne i krzywilam sie ze lzami woczach ale postanowilam cos zmienic schudlam zauwazyla to rodzina niewiem czy ci co mi docinali tez ale probuje dalej bo wiem ze mi sie uda ! :) zycze powodzneia

  • anaidd

    anaidd

    12 sierpnia 2010, 11:42

    jesteś dla wielu osób wzorem...zawsze uśmiechnięta i prowadzisz fajny tryb życia,zawsze dajesz radę z problemami.Napewno wiele osób czyta codziennie co u Ciebie i z wiara zaczynają dzień.. Wiem jacy są ludzi-koleżanki czy faceci....może nie ważę tyle co Ty ale mamy tu dużo przykładów ile można zrzucić kg..WIERZE W CIEBIE ŻE UDA CI SIĘ...w deprechę popadłaś teraz gdyż zawiodła Ci bliska od niedawna osoba-facet!!! będze dobrze i bardzo dobrze o tym wiesz...POZDRAWIAM

  • malasareneczka

    malasareneczka

    12 sierpnia 2010, 10:09

    wiem co to znaczy czuc sie zle we wlasnej skorze, chociaz do ideau brakujE mi z 5kg ale wiem co czujesz,domyslam sie...jest mi naprawde zal Ciebie i wszystkich otylych ludzi,ktorzy za usmiechem tlumia w sobie emocje i lzy. Bo wcale nie jest latwo schudna, i odmowic sobie jedzenia,jak przeciez jest to jedna z naszych potrzeb zyciowych. Naprawde trodno jest odmowic sobie jedzenia. ALE PRZESTAN SIE UZALAC NAD SOBA!!!!!!!WEZ SIE ZA SIEBIE!!!! I NIE MYSL O DZISIAJ I O TYCH LODACH KARMELOWYCH TYLKO O TYM JAK BEDZIESZ WYGLADAC ZA 3-4 MIESIACACH DIETKI. ODCHUDZANIE JEST W GLOWIE NIE W ZOLADKU- JAK SIE ZAPRZESZ TO CI SIE UDA :) :) :) ja sama stosowalam wszystkie dietki swiata i nic,najlepiej i najsmaczniej jest to co sie lubi do 1200kclal dziennie, 4 posilki, duzo wody i troszke ruchu, nio i troszke wiecej warzyw i owocow,ale co ja pisze na bank to wiesz :) zanim sie poddasz i znowu podejdziesz do lodowki, pomysl co z tego bedziesz miec- napchany zoladek, wyzuty sumienia i nastepne kilogramy do przodu. naprawde podziwiam,ze schudlas juz tak duzo i wierze,ze uda Ci sie sie nastepne kilogramy schudna. BARDZO MOCNO TRZYMAM KCIUCZKI ZA CIEBIE !!!!!!!!!

  • imbranata83

    imbranata83

    11 sierpnia 2010, 19:48

    Kalinko, myślę, że warto by było, gdybyś wzięła sobie do serca komentarz Istorii. Nie ma co żałować ludzi, którzy Cię nie szanują. To nie wina tego ile ważysz. To zwyczajnie bardzo źle świadczy o tych ludziach - na co Ci koleżanki pustaki albo chłopak, dla którego ważniejsze są pozory. Dobrze, że poznałaś go mając nadwagę - ciesz się - dzięki temu wiesz, że jest mało wart. Jeśli pokochasz siebie, Twoje problemy znikną: znajdziesz pracę, chłopaka i przyjaciół - i na pewno stanie się tak zanim stracisz 50 kilo. Najważniejsze jest to jak się czujesz sama ze sobą. Wiem,co to znaczy depresja - jeśli będziesz potrzebowała wsparcia lub porady- napisz do mnie. Jesteś ładną dziewczyną, masz w sobie wiele ciepła, siły i optymizmu - nie każdy to ma. Powodzenia :)))

  • OnlyInMyDreams

    OnlyInMyDreams

    11 sierpnia 2010, 12:18

    daje sie w nim odczuć wiele bólu itd, daje dużo do myślenia. Chociaż ważę niecałe 20kg mniej od ciebie to wiem, co masz na myśli pisząc to wszystko. Dużo osiągnęłaś więc resztę też możesz ;)

  • Cailina

    Cailina

    10 sierpnia 2010, 19:10

    kiedy ci sie uda, ale trzymam kcuki!

  • adriana100

    adriana100

    10 sierpnia 2010, 15:32

    Dasz radę, zobaczysz. Głowa do góry. Pozdrawiam.

  • istoria

    istoria

    10 sierpnia 2010, 15:16

    strasznie dużo bólu... Pisałam kiedyś do Ciebie o PCO. Myślałam o Tobie potem. Teraz czytam to powyżej. Jest jasne, że masz depresję, ale sądzę, że gdzieś głęboko jest coś, co woła o przepracowanie i uzdrowienie w sensie emocjonalnym, może nawet duchowym? Taki stan, jaki opisujesz, to nie jest jakaś tam chandra. Nie jestem terapeutą, ale sama zmagałam się z depresją, musiałam znaleźć jej źródło sama, psycholog mi nie pomógł, no, może w tym, że wysłuchał. Zmieniam swoje życie po centymetrze, ale nie to zewnętrzne, ono jest ok, tylko to, co w środku, przekonania, postawy, automatyzmy, rany z dzieciństwa i okresu dorastania. Po centymetrze, ale z powodzeniem :) Chciałabym Ci jakoś przekazać całe ciepło, jakie bym tylko mogła. Jeśli chcesz - pisz na priv. Na pewno odpowiem. Nie mam siły, żeby innym pomagać, ale zawsze mogę opowiedzieć, jak pomogłam sama sobie :) Serdeczności

  • moonika1991

    moonika1991

    10 sierpnia 2010, 15:02

    po 1 to nie możesz się poddawać i to jest najważniejsze! bo jeśli się poddasz to te 'wreszcie' nie nadejdzie i niech to będzie dodatkową motywacją ;) trzeba wierzyć że się uda;) trzymam kciuki i pozdrawiam gorąco ;*

  • lukrecja7

    lukrecja7

    10 sierpnia 2010, 13:48

    trzymaj się, dasz radę i pokarzesz im wszystkim!!!

  • AnnaLidia

    AnnaLidia

    10 sierpnia 2010, 12:35

    Może nasza grupa wsparcia dałaby Ci motywację? Zapraszam! Grupa nazywa się "połowa mniej" i skupia świetne dziewczyny, które łączy wspólny cel :) Aha...mamy rekordzistkę, która schudła 75 kilo....czyli jednak się da! :)

  • skarbek76

    skarbek76

    10 sierpnia 2010, 10:50

    Dołączam się do twojej złości!!!!! Ja też mam tego wszystkiego dość!

  • ajwony

    ajwony

    10 sierpnia 2010, 09:50

    a z tego co widze chyba nareszcie znalazlaś motywacje ..... ja schudłam 33 kilo w tym kg w niecałe 3miesiace,zawziełam sie raz i pozadnie pamietam tylko tyle ze płakalam jak w pracy chciało mi sie jesc a zapijalam w tym czasie herbate lub wode a potem jakos poleciało najwazniejsze bylo zajac sobie czyms czas !!!!! udało sie teraz zostało mi dodatkowe 10 kilo do zrzucenia i checi juz nie takie dlatego ciagle stoje w miejscu .

  • Gaila

    Gaila

    10 sierpnia 2010, 09:42

    Widzimy na Vitalii każdy Twój stracony kilogram i cieszymy się z niego razem z Tobą. Potrafisz z siebie wykrzesać tyle optymizmu i siły, że wierzę w to, że jeszcze w tym roku bedziesz w stanie sporo zmienić. Szkoda, że masz tak złe zdanie na własny temat i milczysz kiedy inni rzucają przykre, obraźliwe komentarze. Inni nie mają prawa Cię oceniać - takie zachowanie świadczy o ich nietakcie, sami powinni się wstydzić.

  • mielinka

    mielinka

    10 sierpnia 2010, 09:28

    dasz rade, DAMY RADE!!! na to trzeba czasu, jestem z Toba

  • azazeel

    azazeel

    10 sierpnia 2010, 09:27

    po częsci też tak miałam, i najzabawniejsze jest to ze ważyłam tak jak teraz:D Ludzie są okrutni, i ja też taka jestem... Co ci poradzić?? nic, bo wiesz już wszystko- weż się w garść i przestań narzekać!!! Ćwicz ile wlezie, bo ruch to podstawa odchudzania, a nie diety cud i tabletki z reklam. Buziaki i nie poddawaj mi się tu, bo przyjadę do Grecji- tylko nie wiem za co?;] - i złoję dupsko!!!!!!!!

  • livebox

    livebox

    10 sierpnia 2010, 09:26

    Ludzie bywają okrutni, ale może potraktuj to wszystko jako motywacje do odchudzania?

  • szamanka74

    szamanka74

    10 sierpnia 2010, 09:22

    wszystkiego dosyć ale takie gadanie nic nie da , ciężko jest ale to tylko od nas zależy ile jeszcze potrwa walka z niechcianymi kilogramami więc uszy do góry i na pewno pomału będzie ubywało.

  • Samantinka

    Samantinka

    10 sierpnia 2010, 09:18

    kochana schudłaś już dość dużo więc masz byćz czego dumna,!!! a teraz bierz się w garść i nie kupuj już lodów karmelkowych tylko badź na diecie, nie chce być kolejna osobą proponującą ci diety cud (jak to opisałaś wyżej) ale spróbuj dukana, dzięki niemu te 50 kg stracisz w mig, obiecuję, nie znam osoby która by nie chwaliła tej diety, wszyscy chudną w mgnieniu oka. A jeśli chodzi o znajomych to skoro czujesz że cie nie akceptują to nie proś o ich sympatię, znajdziesz nowych, takich którzy będą cię naprawdę lubić i szanować. trzymaj sie, pozdrawiam gorąco

  • hajar

    hajar

    10 sierpnia 2010, 08:37

    narzekasz i piszesz jak bardzo masz wszystkiego dosyc... a ile Ty dalas z siebie by to zmienic??? prawda czasami bywa okrutna-sama doprowadzilas sie do takiego stanu i sama musisz teraz z niego wyjsc. nie ma co sie uzalac tylko trzeba dzialac i to juz od teraz, a nie od jutra! powodzenia!