Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przepracowałam dzisiaj 6 i pół godziny....

wzięłam 40 euro. 
jeśli chodzi o tego durnia z restauracji, to ja wole to zostawić i mieć spokojną głowę. ważne że dostałam swoje pieniądze. życie mu się odpłaci. 
nie ma jego restauracji w spisie restauracji na Pireusie. dziwne, nie? przeszukam jeszcze raz listę, ale juz wszystko próbowałam, nawet jego imię i nazwisko wpisałam w Google, ale znajduję jakiegoś małolata. pal go licho. 
myślałam nad tym, by iść dzisiaj na dyskotekę. mam 10 w portfelu, ale jakoś mi się nie chce. poza tym to jutro mam jechać do Eleni do biura na cztery godziny, wiec może lepiej się wyśpię... 
jak wam zleciał ostatni dzień tygodnia? 
  • DarkDiamond

    DarkDiamond

    18 września 2010, 19:39

    myślałam, ze to ja mam problemy :D a jednak nie :( współczuję ci strasznie cofałam się do poprzednich wpisów by co nieco zrozumieć :/ na takich ludzi są tylko czteroliterowe określenia :D do przodu moja droga- do przodu!

  • goemon

    goemon

    18 września 2010, 19:26

    i jeszcze się nie skończył....w lodówce tyle pokus:D Buziaki:-*********