Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i mam przesrane niemal....

forsy niemal zero na koncie a sąsiadka zaprosiła mnie właśnie na swój ślub połączony z chrztem dziecka.... dwa prezenty trzeba kupić a ja nie mam nic... a żeby to wszystko... psia kość... i z kim ja pójdę???? W. pracuje po 15 godzin dziennie i wątpię by miał czas na wyjście w niedzielę... a poza tym to w co ja mam się ubrać???? boże!!!!! dlaczego nie mam forsy i dlaczego oni ślub biorą w tą niedzielę???????? dlaczego teraz gdy kasy brakuje mi??????? od kogo.... może D. pożyczy mi z 50 dych... może R zapytam o pożyczkę.... tak myślę, że im bym kupiła jakieś dobre wino a małemu???? ale najpierw trzeba szybko działać i forsę zdobyć!!!!! co ja pocznę???? co ja pocznę???? i jeszcze jutro robią "krewati", taki ich zwyczaj. poprosiła bym była o 21... i??? trzeba co najmniej ze dwie dychy włożyć pod prześcieradło/.... boże!!!!! tak mało czasu na działanie!!!!! aaaa!!!!!!!!!!!!!! kurwa mać!!!! i żadnej dniówki nie mam do poniedziałku i nikt nowy nie dzwonił.... kurczę.... psia kość.... aaaa!!!!!!!!!!!!!! 
myśleć,  myśleć.... myśleć!!!!!!! 
  • Cailina

    Cailina

    14 października 2010, 18:19

    pomysl z upieczeniem slodkosci jest swietny-co prawda kase na skladniki musisz zdobyc ale i tak powinno wyjsc taniej.

  • snikersowa

    snikersowa

    14 października 2010, 18:04

    mieszkałam w grecji przez 4lata, moi rodzice i siostra mieszkaja tam od 12 lat , nawet szwagra mam greka -wiec kojarze greckie zwyczaje na pewno lepiej niż ty, a autorce bloga po prostu doradzam bo o to prosi w swoim poscie.

  • czikita34

    czikita34

    14 października 2010, 12:48

    Sluchaj niewiem jak jest ale mam jeden numer jest to praca kelnerki w Athenach podam ci go 00306973795803 odbiera do 17 agnieszka i mopwi po polsku mozesz sie dogadac oferuja 900 do 1200 euro zobacz moze sie uda podam ci moje gg 1747269 pozdrawiam Iza

  • beyonce20

    beyonce20

    14 października 2010, 11:20

    na to krewati upiecz im cos:) przeciez jestes genialna w tej dziedzinie...na slub zrób czekoladki własnej roboty...no i na cos jeszcze pożycz kaski troche...a ubrac sie to Ty juz bedziesz miała w co...otwórz szafe!!!! Swietny makijaz, buty na obcasie, dodatki, fryzura i wio!!! na zabawe!

  • MamciaEdycia

    MamciaEdycia

    14 października 2010, 06:36

    ..połaczonego z chrzcinam czy bez to badzo duży nietakt.A jak twoja sytuacja finansowa jest taka a nie inna to poprostu im to powiedz....Że albo wcale nie przyjdziesz, albo.... bez prezentu...bo zwyczajnie za chleb sobie musisz najpierw zapłacić.... jak są inteligentnymi osobami to zrozumieją...Ale to już tylko Ty możesz ocenić.....Ja wolałabym coś takiego, niż jak przyszła mi na moje wesele taka jedna para z prezentem za 60 euro(wiem bo sprawdzilam potem w sklepie), to albo robisz coś co ma w minimalnym stopniu ręce i nogi, albo odmawiasz..... a jeżeli obu stronom bardzo zależy abyś była to stawiasz wlaśnie w ten sposób sprawę.Szczerze....to chyba najlepsze wyjście...Ale oczywiści e decyzja należy do Ciebie LOFKI

  • Julianna27l

    Julianna27l

    14 października 2010, 06:27

    I takie tydzień przed jest tak normalne jak u nas na miesiąc przed... UUU musisz pomyśleć..Faktycznie..a moze sie zadeklarujesz ze w prezencie zrobisz im torta?? lub dziecku.?? na chrzciny tez sie robi torta dla dzieci,bynajmniej u nas..:)

  • Arnodike

    Arnodike

    13 października 2010, 21:58

    bez udziału w przyjęciu. Tak na uczelni mniej zamożne koleżanki załatwiały tego typu uroczystości. Gospodarze rozumieli i nie naciskali. Nie wiem jak jest w Grecji, jak oni to dobiorą. Może im po prostu powiesz jak jest. W końcu to żaden wstyd, że raz pieniądze są a raz nie ma. Pozdrowienia

  • snikersowa

    snikersowa

    13 października 2010, 21:28

    ja bym zwyczajnie nie poszła na twoicm miejscu :P w moich stronach zaproszenie na slub tydzien przed uroczystoscia uchodzi niemal za obrazę, czułabym sie tak jaby ktos odmowil młodym i na to miejsce mnie wciskali... druga sprawa, jesli ostatnio zle stoisz z forsą to moze lepiej nie zapozyczaj sie na prezenty tylko pomysl o sobie? zawsze z upominkiem dla dziecka mozesz poczekac na lepszy moment, a ze znajomą tez jeszcze nieraz nadarzy sie okazja zeby winko w imie jej straconej wolnosci wypic ;)