Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jutro popracuję trochę u pani Alicji, ale to tak
na cztery godziny i na raz... może wezmę 20 euro
za wszystko, ale w tej sytuacji dobre i to.

jutro też pójdę do oaed-u , sprawdzę czy to co mówią w tv jest prawdą i może wezmę jakąś zapomogę na święta. kto wie... 
a wieczorem jest pani psych, której zrobiłam kisiel, bo ona pości i nie je jajek, masła, mleka i takich tam... tak więc nie miałam co innego wymyślić. 
 
 
 
o galaretce nie było mowy, ponieważ zawiera żelatynę, a ta, jak wiadomo, jest zrobiona ze świńskich kości... 
  • cherrienka

    cherrienka

    9 grudnia 2010, 08:29

    Czyżby Twoja pani psycholog wyznawała prawosławie, że ten post taki ekstremalny?

  • metamorfoza77

    metamorfoza77

    9 grudnia 2010, 07:04

    trzymam kciuki żeby pojawiło się więcej propozycji... a kisiel wygląda pysznie :) miłego dzionka

  • bebarba

    bebarba

    9 grudnia 2010, 05:39

    kisiel, ale teraz nie jadam. Trzymam mocno za Ciebie kciuki!

  • bitniaczek

    bitniaczek

    8 grudnia 2010, 22:11

    kisiel juz od dziecka...czyli juz sporo latek hi.hi Pozdrawiam

  • 89justyneczka89

    89justyneczka89

    8 grudnia 2010, 22:07

    tak podany kisiel wygląda rewelacyjnie :) życzę Ci abyć osiągnełaś jutro to co zamierzasz:)