Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wczoraj A. namówiła mnie na spotkanie w barze,
więc pojechałam...

Ale nie bawiłam się zbytnio, bo coś mi było nie tak. A to brzuch spuchnięty, a to dziwne gorąco, aż w końcu czułam co jakis czas coś jak kolkę w brzuchu. Fajnie było i śmiesznie przy naszym stoliku. Była nawet telewizja grecka, prawdopodobnie net, kręcili film o tym, jak się bawią polacy w Grecji. Ja też znajdę się na filmie... Tylko, że nikt nie wie kiedy to dadzą w TV... Przy naszym stoliku było najśmieszniej. Poznałam nowych ludzi, spotkałam paru starszych znajomych, ale samopoczucie nie dawało mi spokoju.... Śpiewaliśmy sobie, gdy czułam się coraz gorzej. W końcu o 23:00 wstałam i pożegnałam się ze wszystkimi. Zdążyłam na OSE pociąg, dojechałam do domu przed 23:40. I co? Dostałam okresu.... Już wiem co mi dolegało... Szkoda tylko, że to akurat w piątek, bo w planie miałam dyskotekę.... No ale co zrobić, Bóg zechciał mnie uczynić kobietą..... Trzeba z tym jakoś żyć...  
Sobota.... Piękny dzień, gdy można dłużej pospać.... Ja dzisiaj nie pracowałam, bo mi dzisiejszy dniówkę przełożył na pojutrze, zaś w poniedziałek pojadę na Kukaki, wczoraj dzwonił, więc postanowione. W przyszły piątek pójdę do IVO potańczyć, może wyciągnę A. co ma przyjechać w czwartek... Zobaczę... Przy naszym stoliku siedziało dwóch interesujących, ładnych, eleganckich facetów, niestety jeden żonaty i pijący zaś drugi rozwiedziony i pijący.... Tak więc szukamy dalej... 
  • Nadia0088

    Nadia0088

    15 stycznia 2011, 13:57

    nastepnym razem uda ci sie zostac krolowa parkietu napewno:]