Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek...

świetny początek tygodnia: pralka już jest u mnie w domu!!! 1000 obrotów na minutę za 198 euro!!! pierze doskonale a woruje taqk, ze niemal suche ubrania rozwiesiłam na balkonie, a, i jeszcze jedno: nawet  centymetr nie przesunęła się, nie to co poprzednia, co to spacerowała po kuchnio w trakcie wirowania... 
byłam u kosmetyczki, która pozbyła się syfów z mojej twarzy, wzięła tylko 29 euro za kompleksową usługę: maseczki, wyciskanie, coś tam wysokiej częstotliwości, maszyna która sterylizuje, parówka, mycie, masowanie, krem... dwie bite godziny!!! i w dodatku była taka sympatyczna!!! 
po trzecie, właściciel mieszkania był miły i wziął się wreszcie za wodomierz, co jest kolejny6m punkcie na pozytywnej liście!!! 
po 4, siostra tej co robię u niej w  soboty zdecydowała się na jutro, wiec kolejny zarobek się szykuje!!! 
a, i po piąte, po tygodniu opóźnienia przyszedł wreszcie okres, polało się jak z kranu a nerwy jak ręką odjął przeszły mi momentalnie i czuję się wspaniale!!!!!!
 żyć nie umierać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 

juhu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
  • magpie101

    magpie101

    11 kwietnia 2011, 22:50

    Ale optymistyczny wpis, jaki poniedzialek taki caly tydzien!

  • nikusia85

    nikusia85

    11 kwietnia 2011, 21:51

    udanego poniedzialku tylko pozazdroscic :))

  • welaaa

    welaaa

    11 kwietnia 2011, 19:48

    to dobrze :) 29 euro to duzo przeliczajac na zlote ale w zasadzie tyle zabiegow...daj znac czy stan skory sie polepsza:)

  • kroliczek90

    kroliczek90

    11 kwietnia 2011, 19:44

    fajnie jak tak sie uklada wszystko od poniedziałku, to reszta tygodnia też będzie elegancka :P pozdrawiam