Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dałam wczaoraj pytanie na fb kto ma chęć jechać na
przejażdżkę rowerową...

zgłosiło się dwóch chłopaków z grupy. spotkaliśmy się o 21:00 na placu, przyjechało też trzech innych chłopaków, i pojechaliśmy na Limni Wuliagmenis za Wulą. było super. zrobiliśmy 46 km. zatrzymaliśmy się na placu zabaw i zrobiliśmy kilka śmiesznych zdjęć, był ubaw po pachy :) 
dojechałam do domu o 1:30, weszłam pod prysznic, a jak wyszłam i siadłam na kanapie to poczułam zmęczenie trzeciego stopnia...... padłam do łóżka i obudziłam się o 12 w południe...... 
popijam kawę z mleczkiem i słodzikiem. zważyłam się dzisiaj rano: 113.5 kg :) 
a wam jakwam dzień mija? byliście na rowerowej przejażdżce? jakie miejsca widzieliście? :) 
  • gorzka6

    gorzka6

    3 maja 2013, 21:26

    Super masz pogodę i chęci do życia:).

  • MartaSajdak

    MartaSajdak

    2 maja 2013, 22:32

    byłam i widziałam Pustynię Błędowską ;)

  • Qualcuna

    Qualcuna

    2 maja 2013, 16:51

    zazdroszcze tej przejazdzki, pewnie dobrze sie bawilas i jeszcze z korzyscia dla zdrowia i figury. koledzy jacys fajni? ;)

  • joluniaa

    joluniaa

    2 maja 2013, 15:35

    u nas zimno jeszcze ,pare dni temu byl snieg,czekamy na ciepelko,a widzis waga leci w dol no i dobrze,,,jak dzieci byly male jezdzilismy kilometrami w teraz to bym pewnie nawet kilometra nie przjechala,ale musze sprobowac...