jestem w domu, zakończyłam sprzątanie takie na raty, trochę łazienkę, trochę balkon i naczynia i kuchnię, a poem kawkę na balkonie wypiłam, przez telefon porozmawiałam , do supermarketu poszłam na chwilę, kupiłam lek do spryskiwania kwiatkó, bo jakieś czarne robaczki wpierniczają mi liście.... a teraz? teraz pozostaje mi tylko odpocząć niec, bo o 20:00 mam wizytę u pani psych :)