Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NERWOWO DZIS BYLO NA LEKCJI JAZDY...
24 listopada 2009
MIALAM NIEZLE NERWY NA POCZATKU JAZDY. NAPIECIE DALO MI SIE WE ZNAKI, GDY NAUCZYCIEL PO RAZ KOLEJNY ZWROCIL MI UWAGE, A JA POPLAKALAM SIE... LZY PLYNELY MI Z OCZU JAK RZEKA!!! NIE CHCIALAM PLAKAC, A NIE MOGLAM SIE USPOKOIC!!!!!!!!!!!!!! AZ NAUCZYCIEL POMYSLAL, ZE TO PRZEZ NIEGO I MNIE PRZEPRASZAL, ALE WYTLUMACZYLAM MU, ZE TO NIE JEGO WINA, ALE TO NAPIECIE... PRZEPROSILAM GO. RUSZYLAM ZNOWU PRZED SIEBIE I JUZ BYLO LEPIEJ!!! I LATWIEJ !!! A NA KONIEC MNIE POCHWALIL!!! TERAZ SIEDZE SOBIE PRZED TELEWIZORKIEM I PISZE CO NIECO, ABY USPOKOIC SIE JESZCZE BARDZIEJ PRZED SNEM. WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE!!! A OKRES TEZ KIEDYS WRESZCIE SIE SKONCZY, WIEC NIE MAM SIE CO ZALAMYWAC I BRNE DO PRZODU!!! ABY PRZED SIEBIE!!! A CO U WAS KOTECZKI MOJE KOCHANE?
marika131109
25 listopada 2009, 05:39instruktor wlasnie jest po to zeby zwracac ci uwaga na bledy jakie popelniasz, dzieki czemu zapamietujesz i korygujesz je zeby ich wiecej nie popelniac:)pozdrawiam cie4 goraco
karinadulas
24 listopada 2009, 21:16dobrze czasem sobie popłakac....byle nie za czesto