Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy maly cel


NOwy pasek rowerkowy - obiecalam sobie ze bede o 50km podwyzszac poprzeczke i tak tez czynię:)

Dzisiaj 20km a juz mamy 3czerwca (jest po polnocy wiec 4 czerwca) - wiec musze szybko nadgonic straty. Tylko jak tego dokonac jak wokolo tyle sie dzieje a doba taka krotka:( Jakos musze dac rade. Od 1czerwca troszke przegielam palke jesli chodzi o diete i ruch:( Ale juz wracam ze zdwojona sila - tym bardziej ze siostra jest najwiekszym w tym momencie motywatorem - schudla 13kg w 3miesiace - a ja tu stekam i glupich 10kg nie potrafie zrzucic. Fuck! Tak tak o Tobie jest mowa ...:)