Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
63 dzień!


Hejka! 
To zaczynamy opisywać i motywować innych  Pisałam już, że zawsze poddawałam się po 2 tygodniach diety.  Teraz jest jakoś inaczej, nic nie planowałam, pełen spontan - może dlatego wytrzymuję tak długo? - w każdym razie 3 miesiąc leci, wiadomo ze 2/3 razy zdarzyło mi się zrobić coś w stylu 'przerwy' ale trwała ona bardzo krótko i zazwyczaj nie kończyła się + kilogramami  Schodziłam z wagi 70,7 - 10.06.2013 - teraz 64,1. Wiem z własnego doświadczenia, ze ma się takie jakieś 'ciezkie kilogramy', nie wiem jak inaczej to nazwać  Ja miałam tak przy wadze 68, utrzymywałam ją jakieś 12 dni? Coś takiego. Teraz już od 7 dni mam 64 i za nic nie chce zejść niżej  Mam nadzieje, że już nie długo, a później polece z kilogramami Jeszcze jakieś 5/6 mi zostało, liczę, że do października dam radę :)  
  • lunga

    lunga

    11 sierpnia 2013, 16:21

    Ach, ja stałam na 65 i narzekałam, a teraz co? 68! : ( Powodzenia z dietą, też zaczynałam na spontanie, raz poszłam pobiegać, znienawidziłam to, a mimo to dalej biegam... tyle że teraz jestem w tym zakochana! Też zaczynałam na spontana, po prostu jakoś mniej jadłam i chudłam, a od dzisiaj wkraczam w South Beach i idzie mi dobrze. :D Wytrwałości, chudnięcia i uśmiechu!

  • Marzycielkaaaaaaa

    Marzycielkaaaaaaa

    11 sierpnia 2013, 16:21

    trzymam kciuki,razem łatwiej!!!

  • .Mycha.

    .Mycha.

    11 sierpnia 2013, 16:13

    Miło poznać nową koleżankę : ) Witam i trzymam kciuki za Ciebie kochana : )

  • Nnothingness

    Nnothingness

    11 sierpnia 2013, 15:50

    trzymam kciuki i zazdroszcze spadku ;D

  • DietDevil

    DietDevil

    11 sierpnia 2013, 15:48

    na pewno dasz radę :) masz u nas wsparcie. Trzymam kciuki i powodzenia